Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogoń Lębork przegrała na własnym terenie GKS Kowale 0:2 | zDJĘCIA

opr.Rog.
Nie pomógł Pogoni Lębork atut własnego boiska. Zespół Grzegorza Bednarczyka przegrał w Lęborku z GKS Kowale 0:2.

W zespole Pogoni Lębork zabrakło Błażeja Siłkowskiego, Michała Kowalkowskiego, Przemka Iwańskiego i Arkadiusza Okkroja. Z konieczności na prawej obronie zagrał napastnik Damian Formela, na lewej Wiktor Miotk. Ten eksperyment, niestety dla Pogoni, się nie sprawdził.
Goście z Kowal od początku podyktowali swoje warunki. Stwarzali pod bramką Pogoni groźne sytuacje, a zapachniało bramką po uderzeniu w słupek aktywnego tego dnia Damiana Kugiela.
Pogoń odgryzła się świetną akcją na początku drugiej połowy, przeprowadzoną przez Dominika Konkela i Wiktora Miotka, ale obrońcy gości zablokowali strzał.
Losy spotkania rozstrzygnęły się 6 minut. W 51 minucie padła pierwsza bramka dla GKS Kowale a jej autorem był Damian Kugiel. Sześć minut później kapitalnym uderzeniem z przewrotki popisał się Dawid Wasilewski. Pogoniści próbowali szukać kontaktu lecz nie zdołali pokonać bramkarza z Kowal.

Po meczu powiedzieli:
Grzegorz Bednarczyk, trener Pogoni: -

Nie jestem zadowolony z dzisiejszego występu. Mieliśmy swoje problemy, nie było składu kompletnego, myślę że jak by był Błażej Siłkowski, Michał Kowalkowski i Przemek Iwański to byłoby to widoczne w akcjach ofensywnych. Na plus trzeba powiedzieć, że Dominik Konkel bardzo dobrze się sprawował. Staraliśmy się stwarzać sytuacje, co prawda nie było ich za wiele. Mieli je m.in. Ksawery Ronowski czy Dominik Konkel i po nich mogliśmy strzelić bramki, niestety nie udało się. Boli nas brak skuteczności bo sytuacje sobie stwarzamy ale nie potrafimy zamienić je na gole. Na minus dyspozycja naszego zespołu, może nie wszystkich, część zawodników na pewno nie miała dziś zbyt dobrej formy. Dużo niecelnych podań, złe przyjęcia, straty, brak pomysłu na grę i tak naprawdę to spowodowało, że drużyna z Gdańska stwarzała sobie sytuacje. Miała ich w pierwszej połowie kilka z których nie wykorzystała ani jednej a powinna. Z tych z których strzeliła bramki uważam, że paść one nie powinny. U nas zabrakło troszkę asekuracji, siły fizycznej, może i gapiostwa i tak ten mecz się potoczył.

Robert Kugiel, trener GKS-u:

- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Wiadomo, przyjechaliśmy do Lęborka na trudny teren. Od początku cofnęliśmy się, czekaliśmy na kontrataki i takie było nasze założenie. W pierwszej połowie ze 2-3 razy udało nam się wyjść, skończyć bramką, nie udało się, ale po przerwie szybko strzelona bramka przez Damiana Kugiela potwierdziła naszą dominację. Pogoń nie miała za wiele do powiedzenia, strzeliliśmy drugą bramkę, mecz mieliśmy pod kontrolą, znowu się cofnęliśmy, przytrzymaliśmy piłkę. W ostatnich 5 meczach zdobyliśmy 13 punktów więc bardzo się z tego cieszymy i w dobrych nastrojach wracamy do domu.

Pogoń Lębork – GKS Kowale 0:2
bramki: 0:1 Damian Kugiel (’51), 0:2 Dawid Wasilewski (’57)
Pogoń: Kolke – Formela, Musuła, Kochanek, Miotk, D. Wojda (’87 Kłosowski), Romanek, Kajca (’57 Kwaśnik), Klecha (’57 Ronowski), Konkel (’87 Wiśniewski), Pawlik (’79 K. Wojda)
GKS: Brejwo – Pańko, Przybyszewski, Frankowski (’82 Nadolski), Kugiel (’65 Mojsuszko), Bławat (’89 Błażejczyk), Kobyliński, Góźdź, Wasilewski, Jaroszek, Rychłowski
żółte kartki: Wiśniewski – Jaroszek
sędziowie: Rafał Szala, Mariusz Podjacki i Marcin Ryngwelski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto