Podróżni powinni się przygotować na podwyżki cen biletów

- Podwyżki wprowadzone od 1 stycznia przez PKS Słupsk będą wynosić do 40 groszy w przypadku biletów jednorazowych oraz do 15 zł w przypadku biletów miesięcznych- mówi Ilona Słaby, rzecznik prasowy PKS w Słupsku. - Podróżni są o tym informowani od połowy grudnia, kiedy to na dworcach zostały wywieszone zarządzenia - dodaje.

Podróżni są zbulwersowani faktem kolejnych podwyżek. - Nic o tym nie wiedziałam - mówi pani Marta, spotkana w jednym z autobusów PKS na trasie Lębork - Łeba. - Na dworcu żadnych zarządzeń nie widziałam, bo jakoś nigdy nie mam potrzeby tam chodzić, gdyż wsiadam i wysiadam na innym przystanku.
Główny konkurent przewoźnika PKS, firma Boguś Bus nie planuje jak na razie żadnych podwyżek.
- W styczniu nie planujemy żadnych podwyżek - mówi Bogusław Andrzejczak, właściciel firmy. - U nas wszystko pozostaje bez zmian - dodaje.
Kolejny przewoźnik na lęborskim rynku, firma Tredetrans podaje, że podwyżki są planowane, ale nie od 1 stycznia. Powód podwyżek także tutaj tłumaczony jest wzrostem kosztów.

Zakład Komunikacji Miejskiej w Lęborku informuje zaś, że na początku roku nie będzie żadnych podwyżek cen biletów.
- Jest to długi proces - tłumaczy Mirosław Siergiej, dyrektor ZKM w Lęborku. - Podwyżki muszą być zatwierdzone przez Radę Miasta. W przyszłości zapewne się pojawią, ale teraz jeszcze nie - dodaje.

Na podwyżkach stracą przede wszystkim mieszkańcy wiosek, którzy muszą korzystać z autobusów, aby dojechać do szkół i zakładów pracy.
- Jak jeździłam autobusem PKS to bardziej się opłacało. Na bilecie jednorazowym oszczędzałam około złotówki. Nawet bilety miesięczne były tańsze - tłumaczy pani Anna z Wicka. - Teraz zastanawiam się nad tym, czy wybrać może bilet miesięczny na busy. Nie zapłacę więcej niż PKS-ami, ale bynajmniej będę miała więcej kursów, którymi dojadę do domu - dodaje.

Więcej przeczytasz w bieżącym numerze "Echa Ziemi Lęborskiej"