Dwa składy Intercity stanęły na stacji w Lęborku. Większość pasażerów pociągów relacji Kraków - Kołobrzeg i Gdynia - Szczecin, które w ramach akcji strajkowej czekały z odjazdem do godziny 9.00, uważają, że protest kolejarzy to przesada.
- Jedziemy z południa Polski, a pociąg miał już wcześniej ponad 20 minut opóźnienia - mówi pan Paweł. - Zamiast próbować to opóźnienie odrobić, pociąg po prostu stanął. Jedziemy z południa Polski i po całej nocy podróży każdy jest zmęczony. Na dodatek kolejarze nie poinformowali pasażerów, którzy tak jak ja, jadą do Słupska, że o 7.50 z Lęborka wyjeżdżał autobus w tym kierunku. w taki sposób kolejarze na pewno nie zyskają poparcia pasażerów.
Czytaj również:Strajk na kolei
- To skandal, że kolejarze walczą o przywileje, których inne grupy zawodowe po prostu nie mają - wtóruje mu Jan Lange. - Myśląc w ten sposób, że kolejarzom i ich rodzinom należą się ulgi na przejazdy pociągami, należałoby wprowadzić ulgi na książki dla drukarzy sprzedawców książek i ich rodzin, czy hydraulików, na rury czy wodę.
Czytaj również:Mężczyzna umarł z wyziębienia
Zdaniem innych, protest nie jest zbyt uciążliwy.
- Korzystam z SKM - mówi pani Danuta Skrok. - Każdy ma prawo do strajku. w moim odczuciu ma on łagodna formę, a przecież kolejarze walczą również o bezpieczeństwo przejazdów.
Pociągi ruszyły ze stacji o godzinie 9.00.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?