Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po zmianie zarzutów podejrzanemu o podpalenie kamienicy na Pileckiego grozi teraz nawet dożywocie

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Marcin Kapela/remiza.pl
Prokurator Prokuratury Okręgowej w Słupsku podjął decyzję o zmianie dotychczas stawianego Maciejowi D. zarzutu przestępstwa na zbrodnię zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa wielu osób, za popełnienie której grozi kara od 12 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności. Przebywający w areszcie mieszkaniec Nowej Wsi Lęborskiej podejrzany jest o umyślne spowodowanie pożaru budynku mieszkalnego, do którego doszło w nocy z 30 września 2018 r. na 1 października 2018 r. w Lęborku przy ul. Pileckiego. W jego wyniku śmierć poniosło dwoje dzieci, a u kolejnych ośmiu osób, w tym u byłej partnerki życiowej podejrzanego, pożar spowodował ciężkie i lekkie obrażenia ciała. Maciej D. do popełniania aktualnie zarzucanego mu przestępstwa się nie przyznaje. W dalszym ciągu stosowany jest wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

W nocy z 30 września na 1 października w kamienicy przy ul. Pileckiego doszło do groźnego pożaru. Z ustaleń biegłego z zakresu pożarnictwa wynika, iż powstał on po podpaleniu szmat i butelek plastykowych w pomieszczeniach piwnicznych. Z 22 poszkodowanych najbardziej ucierpiały dzieci. Dwoje doznało poparzeń ciała sięgających 90 procent, a jedno 60.
Już następnego dnia (02.10) po pożarze zatrzymany został Maciej D., 18-letni mieszkaniec gminy Nowa Wieś Lęborska oraz były partner życiowy jednej z pokrzywdzonych, zamieszkujących podpalony budynek. Został przesłuchany i usłyszał treść zarzutu. Sąd Rejonowy w Słupsku zastosował trzymiesięczny areszt wobec niego. Maciej D. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i złożył obszerne wyjaśnienia, w których szczegółowo opisał przebieg zdarzenia. Podejrzanemu przedstawiony został zarzut umyślnego sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego w postaci pożaru, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Podejrzanemu za popełnienie zarzucanego mu przestępstwa groziła kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Po tym, jak zmarła Agata, jedna z mieszkanek podpalonej kamienicy i prokurator zmienił podejrzanemu treść zarzutu i groziło mu od lat 2 do 12, Maciej D. odwołał zeznania i już nie przyznawał się, że to on był sprawcą podpalenia.
Przez dwa miesiące lekarze walczyli o życie 13-letniego Janka, młodszego brata Agaty po tym, jak w wyniku pożaru kamienicy w Lęborku miał ciało poparzone w 90 procentach. Chłopiec zmarł na początku grudnia ubr. w szpitalu.

Obecnie prokurator podjął decyzję o zmianie dotychczas stawianego Maciejowi D. zarzutu przestępstwa, zarzucając mu umyślne spowodowanie pożaru zagrażającego mieszkańcom całego budynku mieszkalnego, a którego celem było spowodowanie śmierci swojej dotychczasowej partnerki życiowej – przez co – przewidując możliwość pozbawienia życia innych osób, na skutek odniesionych rozległych poparzeń ciała spowodował śmierć dwojga małoletnich dzieci oraz spowodował u kolejnych ośmiu osób, w tym u swojej dotychczasowej partnerki życiowej, ciężkie i lekkie obrażenia ciała.

Obecnie zarzucane Maciejowi D. przestępstwo zostało ogólnie zakwalifikowane jako zbrodnia zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa wielu osób, za popełnienie której grozi kara od 12 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Wobec wątpliwości co do poczytalności Macieja D., podejrzany ten został przebadany przez dwóch biegłych psychiatrów, którzy podczas jednorazowego badania jednak nie byli w stanie stwierdzić, czy podejrzany w momencie podkładania ognia był poczytalny.

Wobec powyższego Prokurator wystąpił do Sądu z wnioskiem o zarządzenie obserwacji psychiatrycznej podejrzanego na okres 4 tygodni. Wniosek ten zostanie rozpoznany przez Sąd 14 maja 2019 r.

Maciej D. do popełniania aktualnie zarzucanego mu przestępstwa się nie przyznaje.W dalszym ciągu stosowany jest wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto