Kilka zastępów straży pożarnej gasiło pożar domu w miejscowości Wiatrowo w gm. Damnica. Nikomu nic się nie stało, ale bez dachu nad głową zostało 11 osób.
Do pożaru doszło we wtorek, 3 grudnia. Jak informuje Komenda Miejska PSP w Słupsku, ogień zniszczył doszczętnie pomieszczenia i przenosił się niebezpiecznie na dach. Dom nie nadaje się do zamieszkania.
- Wstępnie przyczyną pożaru jest nieostrożne posługiwanie się ogniem. Prawdopodobnie w kuchni było coś gotowane i z przyczyn dla nas nieznanych doszło do zapalenia się kuchni, a potem ogień rozprzestrzenił się dalej - mówi Tomasz Ponczkowski, rzecznik prasowy PSP w Słupsku. - Dom nie nadaje się do zamieszkania. Lewa część spłonęła doszczętnie, nad prawą spłonął dach.
W domu zamieszkiwały dwie rodziny.
- W jednej części rodzice i trzech chłopaków, w drugiej rodzice, starsza pani, dwie nastolatki i dorosły syn - mówi Jerzy Licow, sołtys Damna. - Zwracam się do wszystkich życzliwych osób, którzy z dobrego serca chcą bezinteresownie pomóc. A potrzeba jest ogromna. Zgłosił się już do nas chłopak ze Słupska, który zaoferował nam wymianę okien. Ale potrzebne są jeszcze materiały budowalne do odbudowy domu, farby, meble, artykuły gospodarstwa domowego, odzież, żywność. Wszystkie rzeczy będziemy na razie składować w sztaniach naszego orlika, aby później przekazać rodzinom. Proszę o pomoc w imieniu poszkodowanych i z góry bardzo dziękuję - mówi sołtys. - To naprawdę ogromna tragedia.
Pomoc gminy
Pomoc zaoferowała także gmina Damnica, na terenie której znajduje się Wiatrowo.
- Rodzina, która mieszkała w komunalnej części budynku otrzymała od nas mieszkanie zamienne w tej samej miejscowości - mówi Grzegorz Kiczmachowski, zastępca wójta gminy Damnica. - Dzisiaj też rodziny otrzymają jednorazową zapomogę z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Również dzisiaj rozmawiałem ze Stowarzyszeniem „Promyk”, które działa na terenie naszej gminy. Będzie ono prowadziło akcję zbiórki pieniędzy. na rzecz obu rodzin. Podamy do publicznej wiadomości numer konta, na które będzie można wpłacać pieniądze. Jeśli chodzi o tę drugą rodzinę, która mieszkała w prywatnej części budynku, również zostało im zapewnione lokum. Są to pomieszczenia po byłej szkole w Domaradzu, z dostępem do toalet. Może tam mieszkać do czasu aż zorganizuje sobie inne lokum. Otrzyma też obiady, które wykupiliśmy im w barze w Domaradzu.
Dom zamieszkiwało 11 osób. - W jednej części mieszkała rodzina pięcioosobowa, w tym dwoje dzieci w wieku 13 i 14 lat oraz dorosły syn 25 lat. Jeśli chodzi o druga rodzinę to jest to rodzina sześcioosobowa, w tym dwoje dzieci w wieku 15 i 12 lat oraz jedno dorosłe dziecko w wieku 21 lat -mówi wójt Kiczmachowski.
Jak pomóc?
Jeżeli ktoś chce przekazać pomoc rzeczową, proszony jest o kontakt telefoniczny z sołtysem - 696 077 422.
Potrzebna jest odzież damska w rozmiarach S, M i XXL i na 158 cm, obuwie damskie w rozmiarach 33, 34, 39 i 41. Odzież męska w rozmiarach M, L, XL oraz obuwie męskie w rozmiarach 42 i 45.
Pieniądze z kolei można wpłacać na specjalne konto: Stowarzyszenie „Promyk” , nr rachunku bankowego: 29 9315 0004 000 8167 62 00000 30, z dopiskiem „dla pogorzelców”.
Rodziny z góry dziękują za wszelką pomoc.
.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
