Obiady w olkuskim Caritasie będą od poniedziałku płatne

- Nikt nie zamierza zarabiać na potrzebujących. Opłaty mamy tak duże, że pieniądze za obiady nie pokryją nawet pensji dla gotujących pań - podkreśla Agata Jaros, koordynator jadłodajni w Olkuszu.

Bo wynagrodzenie dla pracowników to nie wszystko. Dochodzą jeszcze opłat na prąd i gaz oraz pieniądze potrzebne na zakup produktów potrzebnych do przygotowania obiadów.

Jadłodajnia działa od 10 lat

Darmowa jadłodajnia powstała w Olkuszu z incjatywy dwóch radnych na początku lat 2000. Rozdawali wtedy obiady w namiotach. W 2008 r. gmina przekazała Caritasowi budynek starej łaźni, który został gruntowanie wyremontowany. Dobudowano część kuchenną i podniesiono piętro. Tam została ulokowana jadłodajnia, która funkcjonuje do dziś.

Do tej pory gorące posiłki serwowane były za darmo pięć dni w tygodniu od poniedziałku do piątku - w godz. 11-13 dla każdego chętnego oraz w godz. 13-14 dla seniorów.

- Mamy ok. 160 zarejestrowanych osób, które regularnie przychodzą na obiady oraz 30 seniorów, którzy także korzystają z posiłków - wylicza Agata Jaros.

Od poniedziałku zasady się zmienią. Posiłki wydawane będą od poniedziałku do piątku w godz. 12-15. Za obiad składający się z zupy, drugiego dania i kompotu trzeba będzie zapłacić 9 zł. Dla najbardziej ubogich - seniorów, ludzi samotnych Caritas przygotował tańszą opcję. Duża porcja zupy z chlebem i dolewką kosztować będzie jedynie 3 zł.

Część podopiecznych Caritasu narzeka jednak, że nie będzie ich stać na jedzenie.

- 9 zł to dla nas bardzo dużo - nie ukrywał jeden z mężczyzn odbierający zupę, kórego spotkaliśmy w jadłodajni. - Nie wiem, co będziemy jeść - wtórował drugi z mężczyzn.

Agata Jaros uspokaja jednak, że nikt nie zostanie zostawiony bez pomocy.

Gmina też pomaga

Tym bardziej, że darmowe posiłki w Olkuszu wydaje nie tylko Caritas, ale też gmina. Olkuscy urzędnicy spotkali się w sprawie dożywiania ubogich z ksiądzem Tomaszem Folgą, dyrektorem Caritas diecezji sosnowieckiej. Wspólnie doszli do wniosku, że gmina powinna finansować posiłki dla potrzebujących na starych zasadach.

- Gmina ma narzędzia prawne, żeby weryfikować, kto przychodzi na posiłki. Ma pod kontrolą, kto i jak korzysta z pomocy - wyjaśnia Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu. Do Caritasu może przyjść każdy. Trudno ocenić, czy ta osoba jest naprawdę potrzebujaca, czy np. korzysta z obiadów gminy i Caritasu.

Obecnie z posiłków finansowanych przez gminę korzysta 455 osób, które spełniają określone kryterium dochodowe. Są dwa punkty wydawania obiadów - plac przy ul. Sławkowskiej i bursa na os. Młodych. Serwowane jest jedno danie - treściwa zupa z chlebem. Po obiady przychodzi kilkadziesiąt osób dziennie. Reszta - ponad 350 osób mających zaświadczenia lekarskie czy mieszkających poza Olkuszem, które nie mogą stawić się osobiście - odbiera ekwiwalent pieniężny (ok. 8 zł za obiad).

Gmina Olkusz przeznacza na posiłki i dożywianie młodzieży w szkołach blisko 1 mln zł rocznie.

Caritas w Olkuszu

W ubiegłym roku budynek olkuskiej jadłodajni przeszedł kolejny remont. Na piętrze zorganizowano Dom Seniora. Obiekt wyposażono i dobudowano windę, którą służy osobom starszym i niepełnosprawnym.

Caritas prowadzi kilka programów pomocy żywnościowej. Jeden z nich to tzw. spiżarnia Caritas polegająca na tym, że ze sklepów odbierana jest żywność, której termin ważności kończy się np. za dwa dni. Natychmiast jest ona rozwożona osobom potrzebującym. Codziennie z takiej pomocy korzysta 50 rodzin.

Caritas prowadzi też punkt dystrybucji żywności unijnej. Osoby, które spełniają określone kryterium dochodowe są kierowane do punktu przez MOPS i odbierają duże paczki z jedzeniem na cały rok. Są tam makarony, kasza, cukier, miód itp.

ZOBACZ KONIECZNIE

Śmiać się czy płakać? Takie rzeczy tylko w MPK!

Janusze projektowania. Ta galeria zdjęć powala na łopatki

WIDEO: Barometr Bartusia. Parodia ochrony! Uczestnicy imprez narażeni są na śmiertelne niebezpieczeństwo