Obelisk upamiętniający Hitlera budzi kontrowersje

Kamień wykopano w piątek w pobliżu kapliczki w Krępie Kaszubskiej podczas prac modernizacyjnych trasy 214 z Lęborka do Łeby. Sporej wielkości głaz, który spoczywał pod ziemią, okazał się obeliskiem ku czci Adolfa Hitlera. – Postawiono go prawdopodobnie z okazji urodzin Hitlera. Można podejrzewać, że po II wojnie światowej, gdy obelisk był bardzo kontrowersyjny, zdecydowano się problem załatwić, zakopując go w ziemi – informuje Zachariasz Frącek z Lęborskiego Bractwa Historycznego.

Pojawienie się kamienia we wsi wywołało wiele emocji. Głównie negatywnych. – Powinno się go wywieźć na wysypisko albo z powrotem zakopać w ziemi. Zupełnie nie jest on nam do niczego potrzebny – usłyszeliśmy od pana Mateusza z Krępy Kaszubskiej.

Kontrowersje budziła też własność kamienia, bo jego znalazcy – wykonawcy firmy pracującej na drodze, byli przekonani, że jeśli oni go wykopali, to i oni są jego właścicielami. – Żeby ostudzić emocje zdecydowałem się przenieść kamień na prywatną posesję – wyjaśnia Ryszard Wittke, wójt Nowej Wsi Lęborskiej.

Co będzie dalej z kamieniem? – Powinien pozostać w Krępie – mówi wójt Nowej Wsi Lęborskiej. – Zdaję sobie jednak sprawę, że jego lokalizacja jest bardzo delikatną sprawą, bo na terenie wsi znajduje się przecież również zbiorowa mogiła ofiar obozu Stutthoff. Dlatego właśnie zorganizujemy spotkanie z naukowcami i historykami z Muzeum w Stuthoffie i wspólnie zadecydujemy o lokalizacji obelisku. Na pewno jednak nie zostanie on w jakiś specjalny sposób wyeksponowany.
O tym, że obelisk powinien zostać w Krępie, jest przekonane również Lęborskie Bractwo Historyczne.

– To kawałek historii – tłumaczy Zachariasz Frącek z LBH. – Nie jest to historia, z której powinniśmy być zbyt dumni, ale wciąż jest to historia. Kamień powinien pozostać w Krępie. Najlepiej w jakimś ustronnym miejscu.

Źródło: Hitler po latach znów straszy... i podzielił wieś - gp24.pl