- Przesłuchujemy świadków tego zdarzenia i osoby, które mogą coś wnieść w tej sprawie - mówi podkom. Maciej Stęplewski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Budowa lądowiska
Kasa wyrzucona na szrotówka?
Jednak to nie zeznania świadków wpłynęły na to, że wewnętrzne dochodzenie potrwa dłużej. Policja zdecydowała się przeanalizować wcześniejsze nagrania z miejskiego monitoringu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jest to spowodowane podejrzeniem, że do wykorzystywania pojazdu służbowego mogło dojść kilka razy wcześniej. Zanim w połowie sierpnia "Dziennik Bałtycki" ujawnił sprawę.
Kiepski sezon w Łebie
Tragiczny weekend w Łebie
- Będziemy sprawdzali wcześniejsze nagrania z miejskiego monitoringu, aby wykluczyć bądź potwierdzić podobne sytuacje - poinformował nas podkom. Stęplewski.
Jak stwierdza funkcjonariusz, oglądanie nagrań jest pracą mozolną, dlatego o kilka dni na pewno sprawa się wydłuży. Dopiero po zebraniu wszystkich dowodów zapadnie decyzja co do kary dla policjanta.
Więcej w dzisiejszym numerze Dziennika Bałtyckiego
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?