Miasto zamierza walczyć z kierowcami zostawiającymi auta w lesie, na dzikich parkingach czy w innych miejscach, gdzie jest zakaz parkowania. Wszystko po to, by uporządkować sprawę parkowania w mieście.
- Nie ukrywamy, że latem mamy z tym ogromny problem. Turyści parkują auta wszędzie gdzie tylko się uda, byle było bliżej do plaży. Wjeżdżają na wydmy, do lasu - wylicza burmistrz Łeby, Andrzej Strzechmiński. - Z resztą mieszkańcy Łeby też mają skłonność do popełniania wykroczeń w tej kwestii - zauważa burmistrz.
Mieszkańcom powiatu dadzą głos?
Bałagan nad jeziorem
Egzekwować wykroczenia w kwestii złego parkowania będzie pięciu strażników miejskich. Dwóch z nich przyjęto właśnie do pracy na okres wakacji. - Mamy już dla nich mundury, czekamy jeszcze tylko na "blachy", potem ruszą na ulice - mówi Andrzej Strzechmiński. Burmistrz nie ukrywa, że Łeba chętnie zatrudniłaby więcej strażników na okres letni, ale zainteresowanie pracą tylko na cztery miesiące nie jest wysokie.
Gradobicie w Nowej Wsi
Będzie remont Spichlerza
Żeby uporać się z nieprawidłowo parkującymi kierowcami, miasto zakupiło kilka blokad na koła dla źle zaparkowanych aut. Koszt zdjęcia takiej blokady, to 400 zł. Ale to nie jedyna kara, jaka latem może spotkać kierowców w Łebie, bo samochody będą też odholowywane.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Dziennika Bałtyckiego
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?