Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nagrywał konającą kobietę podczas wypadku pod Piłą i odpowie za to przed sądem. Drastyczny filmik krążył po sieci - co mu grozi?

Martin Nowak
Martin Nowak
KPP Piła
Jest akt oskarżenia wobec 44-letniego mężczyzny, który wiosną tego roku był świadkiem tragicznego w skutkach wypadku drogowego na terenie powiatu pilskiego. To, co zastał na miejscu, postanowił nagrać telefonem. W filmiku, który ostatecznie trafił do sieci internetowej, było widać nie tylko uszkodzone pojazdy, ale także konającą uczestniczkę zdarzenia.

Nagrał ofiarę wypadku

Wiosną tego roku, doszło do tragicznego w skutkach wypadku na drodze krajowej nr 10 pomiędzy miejscowościami Grabówno i Okaliniec. Uczestniczyły w nim samochód osobowy oraz ciężarówka z naczepą, przewożąca drewno.

Osobówką jechała 34-letnia kobieta. Pomimo próby reanimacji, niestety, nie udało się jej uratować.

To tragiczne zdarzenie i śmierć młodej kobiety postanowił sfilmować jeden z przypadkowych świadków zdarzenia. Filmik, na którym widać było rozbite pojazdy i umierającą 34-latkę postanowił udostępnić innym osobom. Mnóstwo ludzi go obejrzało, co wywołało spore kontrowersje.

- Trzeba być potworem, żeby zrobić coś takiego.

- Jak w takiej chwili można sięgnąć po kamerę? -

to jedne z komentarzy, które krążyły w sieci internetowej.

Jest akt oskarżenia

O materiale filmowym szybko dowiedzieli się funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Pile. Zadziałali w sprawie i zgromadzili materiał dowodowy, który pozwolił skierować wobec mężczyzny sądowy akt oskarżenia. Dzisiaj (2 listopada) funkcjonariusze KPP w Pile poinformowali o tym, że Prokurator Rejonowy w Chodzieży ten akt zatwierdził. 44-latkowi może grozić grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do lat trzech.

- Każde zdarzenie drogowe, w wyniku którego poszkodowani doznają obrażeń jest dla ich bliskich ogromną tragedią. Zwłaszcza w sytuacjach, gdzie mimo starań służb ratunkowych życia ludzkiego nie uda się uratować. Będąc świadkiem wypadku komunikacyjnego jesteśmy zobowiązani, aby poinformować służby ratunkowe, a także w miarę możliwości zabezpieczyć miejsce zdarzenia oraz udzielić pierwszej pomocy wszystkim potrzebującym -

przypomina sierż. szt. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy KPP w Pile.

Niestety wśród społeczeństwa znajdują się również osoby, które potrafią reprezentować skrajnie nieodpowiednią postawę. Tak było w przypadku wypadku pod Grabównem.

- Na miejscu zdarzenia jeden ze świadków postanowił nagrać telefonem komórkowym film. Na nagraniu było widać nie tylko uszkodzone pojazdy, ale również ofiarę wypadku. Materiał został rozpowszechniony za pośrednictwem popularnego, internetowego komunikatora. Trafił do wielu osób. W tym także do mieszkańców naszego regionu, bliskich, przyjaciół oraz rodziny ofiary wypadku -

mówi sierż. szt. Wojciech Zeszot.

Teraz o losie mężczyzny zdecyduje sąd.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto