- Nie wszyscy zainteresowani kupnem mieszkania odnajdują w ofertach deweloperskich coś dla siebie - tłumaczy Anna Dobrowolska z Urzędu Miejskiego. - Ciekawą alternatywą jest więc miejska oferta sprzedaży nieruchomości komunalnych. Zakup odbywa się w drodze otwartego przetargu, o którym zawiadamia biuletyn informacji publicznej.
Władze Gdańska zaprzeczają, jakoby zaangażowanie w pośrednictwo nieruchomości było aktem desperacji i receptą na szybki zastrzyk gotówki do miejskiej kasy. Bo w pomyśle podobno chodzi tylko o to, by wyjść naprzeciw mieszkańcom.
CZYTAJ także: Targi mieszkaniowe w Gdańsku przyciągają nie tylko wystawców.
- Nie każdy zagląda regularnie do urzędowych biuletynów, dlatego zdecydowaliśmy się sięgnąć po inne metody dotarcia do mieszkańców z informacją o naszej ofercie - mówi wiceprezydent Piotr Grzelak. - Pokażemy zarówno ciekawe propozycje dla klientów indywidualnych - lokale mieszkaniowe wolne od obciążeń prawnych i fizycznych, jak i dla inwestorów, którzy mogą na przykład zaangażować się w rewitalizację obiektów zabytkowych. Sięgamy po nowoczesny sposób prezentowania oferty mieszkań komunalnych, bo zależy nam, by nasza oferta była bardziej dostępna dla mieszkańców i trafiła do osób potencjalnie zainteresowanych kupnem. Targi mieszkaniowe są najlepszym ku temu miejscem - tłumaczy Grzelak.
Jak informuje magistrat, wszystkie pieniądze, jakie uda się zarobić na sprzedaży gminnych mieszkań i działek, miasto przeznacza na "sfinansowanie przedsięwzięć mieszkaniowych, które mają na celu pozyskanie mieszkań pełnostandardowych, o wielkości umożliwiającej przyszłym najemcom bieżące opłacanie czynszu i uniknięcie zadłużenia".
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?