To oznacza, że właściciele działek w Łebie, którzy w ubiegłym roku wykorzystali tzw. lex Szyszko i wycięli 4 ha boru bażynowego, nie będą musieli dokonywać nasadzeń. wcześniej Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku nakazała im naprawienie szkody i posadzenie ok. 18 tys. drzew. Właściciele działek odwołali się od tej decyzji do GDOŚ, a ta przyznała, że nie złamali prawa. Odrębnym trybem toczy się postępowanie prokuratorskie w tej sprawie. Właściciele terenu wcześniej usłyszeli zarzuty spowodowania zniszczenia w świecie roślin w znacznych rozmiarach.
Czytaj również:Dwie osoby usłyszały zarzuty w sprawie wycinki drzew w Łebie
Czytaj również:Mają posadzić 18 tys. drzew na działkach, a chcieli tam budować
- Rzeczywiście Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska prowadził postępowanie odwoławcze w sprawie wycinki drzew na działkach w Łebie. Postępowanie prowadzono w trybie ustawy o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie. Ustawa ta adresowana jest do działań prowadzonych przez podmioty gospodarcze – nie ma zastosowania do działań prowadzonych przez osoby fizyczne - informuje Monika Jakubiak-Rososzczuk, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - W przypadku tego postępowania nie było oznaczonego w ustawie podmiotu (podmiotu gospodarczego), zatem konieczne było umorzenie postępowania, mimo, że wystąpiły niezaprzeczalne zmiany w środowisku w dużej skali. W toku postępowania ustalono, że działki należały do osób fizycznych i na ich zlecenie wykonano prace wycinkowe. W przypadku jednak, gdyby ujawniono dowody świadczące o prowadzeniu takiej działalności przez osoby fizyczne, może to stanowić podstawę do wznowienia postępowania.
GDOŚ przyznaje, że w tej sytuacji brakuje jej narzędzi do ukarania właścicieli działek. Wciąż jednak toczy się postępowanie prokuratorskie w tej sprawie. Właściciele działek usłyszeli zarzuty.
Więcej w piątkowym Echu Ziemi Lęborskiej
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?