Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto chce wymienić nawierzchnię na boiskach z mączki

rog
Boiska z mączki ceglanej mają zniknąć spod lęborskich szkół. Chcą tego władze Lęborka, dyrektorzy szkół, młodzież szkolna i ich rodzice. Powód? Boiska nie zdały egzaminu.

- Nawierzchnia z mączki nie sprawdziła się - uważa Mariola Małecka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Lęborku. - Co prawda są nawierzchnią lepszą niż asfalt, bo tam była duża urazowość.

Czytaj również:Pył z boiska szkodzi dzieciom

Tutaj tego nie mamy, ale tej nawierzchni z mączki nie jesteśmy w stanie właściwie pielęgnować i właściwie utrzymywać, żeby nie było konsekwencji.

Czytaj również: Radni przegłosowali budowę sztucznej płyty

Mamy ponad 500 uczniów i nawierzchnia była intensywnie użytkowana. Nie jest to tak jak na kortach, że się przyjdzie, poćwiczy i ona jest od razu wałowana. U nas jak dzieci wychodziły na zewnątrz to wszystko było zadeptane.
Odczuwali to nie tylko uczniowie, korzystający z boiska, ale też budżet szkoły. Nawierzchnia powinna być regularnie nawilżana i wałowana. To wiąże się z dodatkowymi kosztami. Już w ubiegłym roku rodzice zwracali uwagę, że podczas słonecznej pogody, pył unoszący się z boiska wdychają grające na nim dzieci. - W upalne dni z boiska podczas gry unosił się taki tabun kurzu, że nie było widać dzieci. Pył bardzo szkodził mojemu dziecku - mówi pani Daria. - Wtedy zalecono, by boisko częściej zwilżać. To jak było mokro, to boisko brudziło. Ktoś popełnił błąd, decydując się na taką nawierzchnię. Uważam, że biednej gminy nie stać na byle jakie boisko, które za jakiś czas trzeba wymienić. Należało wydać więcej, ale zrobić to raz, a konkretnie - uważa pani Daria.
Dyrektor SP nr 3 przyznaje, że z boiskiem z mączki jest problem, który można rozwiązać tylko w jeden sposób: zmienić nawierzchnię.
- Mączka brudzi okna, wnoszona jest na podeszwach do szkoły. Rodzice zwrócili się do pana burmistrza o zmianę tej nawierzchni - tłumaczy Małecka. - Chcielibyśmy, żeby to była nawierzchnia sztuczna, taka jak na orlikach. Mamy nadzieję, że uda się pozyskać środki z funduszy unijnych.
W podobnej sytuacji są również Szkoła Podstawowa nr 5 i Szkoła Podstawowa nr 8.
To oznacza kolejny wydatek dla miasta. Jak na razie nie wiadomo ile będzie kosztowała i kiedy nastąpi zmiana nawierzchni.
- Przymierzamy się do wymiany nawierzchni, bo jest dużo skarg - tłumaczy Alicja Zajączkowska, wiceburmistrz Lęborka. - Żeby te boiska utrzymać potrzeba było dużo sprzętu. To jednak pyli, jest z tym dużo kłopotów i będziemy starali się zdobyć środki, żeby te nawierzchnie zmienić. Musimy jednak najpierw przeliczyć budżet na koniec roku. Wtedy będzie wiedzieli, czym dysponujemy.

Czytaj również: Sztuczna płyta rozgrzała lęborczan

Boisko o podobnej nawierzchni, tyle że do siatkówki, znajduje się również przy Powiatowym Centrum Edukacji.
- Oczywiście wolelibyśmy większe boisko ze sztuczną nawierzchnią, ale cieszymy się z tego co mamy - mówi Artur Obolewski, dyrektor placówki. - Nasze boisko jest małe, więc problemów nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto