Lębork. LTBS chce więcej za grunty, które miasto zabrało Towarzystwu Budownictwa Społecznego pod drogę. Ponad 300 tys. zł, które wysupła miasto na odszkodowania m.in. dla Lęborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego i spółdzielni to wariant optymistyczny. LTBS już zakwestionował wycenę działek przez miasto. - Odwołaliśmy się od tej decyzji do wojewody - mówi Krzysztof Filip, prezes LTBS. - W naszym przekonaniu suma powinna być dużo wyższa.
LTBS-om, według aktualnej wyceny, należy się ponad 163 tys. zł. Ponad 136 tys. zł należy się spółdzielni mieszkaniowej. - Mają prawo się odwoływać, to się odwołują - komentuje Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.
Czytaj również:Miasto zapłaci za wywłaszczenia
Suma odszkodowań, która widnieje na dokumentacji to ponad 800 tys. zł. Z tym, że wycena zawiera również działki gminy, za które miasto same sobie płacić nie będzie. Ile dokładnie zapłaci w rzeczywistości, tego się w urzędzie nie dowiedzieliśmy.
Jak już informowaliśmy w poprzednich wydaniach ‚Echa Ziemi Lęborskiej”, droga trafiła w ręce miasta na mocy porozumienia z powiatem. Rozliczenia z właścicielami gruntów, miasto będzie dokonywało właśnie poprzez starostwo powiatowe. Droga biegnie nie tylko na gruntach LTBS i spółdzielni, ale też nadleśnictwa i sąsiaduje z istniejącą dużo wcześniej ulicą.
Czytaj również:Remont Mieszka I w Lęborku[/a
Krzywoustego jest już w pełni drożna[/a]Spółdzielnia i LTBS zostały postawione przed faktem. Zapytaliśmy spółdzielnię czy planowała budowę domów na terenach zabranych przez miasto i czy satysfakcjonuje ją kwota odszkodowania? Na drugą część pytania spółdzielnia nie odpowiedziała i odesłała nas do Urzędu Miasta.
-Spółdzielnia Mieszkaniowa w Lęborku informuje, że wszystkie tereny niezabudowane będące we władaniu Spółdzielni przeznaczone są pod zabudowę mieszkaniową - informuje spółdzielnia. - W pozostałych sprawach informacje może pan uzyskać we właściwych urzędach administracji publicznej.
Zdaniem Macieja Szredera, przewodniczącego Rady Miejskiej w Lęborku, decyzje zostały podjęte za plecami rady. - Nowy przebieg ulicy Kusocińskiego na osiedlu Sportowa to wyłączną tajemnica burmistrza - mówi Maciej Szreder. - Od lat pan Namyślak nie informuje radnych o swoich zamierzeniach, a tym bardziej o konkretnych rozwiązaniach i to nie tylko drogowych. Radni dowiadują się o planowanych inwestycjach na 7 dni przed sesją Rady Miasta, a na samej sesji radni burmistrza bezkrytycznie przegłosowują wszystkie jego propozycje. Burmistrz, ani żaden z jego urzędników nie informował radnych o jakichkolwiek odszkodowania dla spółdzielni czy LTBS, więc nic na ten temat nie wiem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?