W sobotę, po godz 15 ostrym zakręcie przed samą Łebunią kierowca opla wjechał w drzewo. Młody mężczyzna był w ciężkim stanie, do szpitala został przetransportowany śmigłowcem. W samochodzie jechał sam. Na razie nie wiadomo dlaczego doszło do tego tragicznego wydarzenia.
- Policjanci są na miejscu i badają okoliczności zdarzenia - mówi asp. Daniel Pańczyszyn z KPP w Lęborku.
Do drugiego wypadku doszło około godziny 19.10. Na drodze między Lędziechowem a Gęsią kierujący samochodem marki Ford Mondeo uderzył w drzewo. Aby wydostać kierowcę z samochodu niezbędna była pomoc strażaków, którzy musieli użyć sprzętu hydraulicznego. Obie ranne osoby zostały przetransportowane karetkami pogotowia do lęborskiego szpitala.
- Policjanci cały czas pracują na miejscu wypadku i ustalają szczegóły zdarzenia - mówi Daniel Pańczyszyn.
Prawie dwa promile alkoholu miał we krwi kierowca Forda Mondeo. Jak informuje Daniel Pańczyszyn z KPP w Lęborku za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu może mu grozić od 3 do 5 lat pozbawienia wolności.
Kierowca wraz z pasażerem obecnie przebywają na oddziale ortopedycznym lęborskiego szpitala. Nie wiadomo jeszcze kiedy opuszczą placówkę, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo,
Czytaj także:
Radiowóz zderzył się ze skodą
Jeździł na pożyczonych tablicach
zobacz video:
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?