Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork: Szkoły zwalniają

Edyta Litwiniuk
Część szkół średnich w Lęborku redukuje etaty. Będą też zwolnienia. Powodem są oszczędności.

Dyrektorzy lęborskich szkół średnich, dla których organem prowadzącym jest powiat nie są skorzy do rozmowy na temat ewentualnych zwolnień. Zamiast słów "zwolnienie" czy "cięcia etatów" pada: reorganizacja. O wiele chętniej rozmawiają z nami pracownicy szkół. Zastrzegając sobie anonimowość, przekazują informacje:
- W ekonomiku to chyba trzy etaty, po półtora w LO nr 1 i rolniczaku. Podobno cięcia nakazało starostwo, a szkołom zapowiedziano, że teraz muszą na siebie zarabiać. Przecież szkoły mają uczyć, a nie zarabiać pieniądze - bulwersuje się czytelniczka.
O reorganizację zapytaliśmy dyrektorów lęborkich szkół ponagimnazjalnych, nad którymi pieczę sprawuje strostwo.
- Ta sprawa nie jest jeszcze zamknięta - powiedział Bogdan Libich, dyrektor LO nr 1.- Są przewidziane pewne ruchy kadrowe i one będą. Jako powód zmniejszania się liczby etatów Libich wskazał niż demograficzny. To samo, ale i zmianę w przepisach, wskazuje dyrektor Zespołu Szkół Gospodarki Żywnościowej i Agrobiznesu, Małgorzata Bresler.

- Od tego roku wchodzi nowy sposób konstruowania budżetu, samorządom ograniczono możliwość zaciągania kredytów - mówi Bresler.
W konsekwencji powiat nie będzie dopłacał do swoich szkół. Chodzi o spore sumy, bo w przypadku niektórych placówek było to ok. 300-500 tys. zł. Zarządzono oszczędności.
- Organ prowadzący zalecił zmniejszenie liczby grup na przedmiotach zawodowych - mówi Bresler. W konsekwencji tych zmian w rolniczaku pożegnano się z 3 osobami: nauczycielem przedmiotów zawodowych, j. niemieckiego i religii. W sumie zlikwidowano 5 etatów.
- Dyrektorzy starali się poradzić sobie w taki sposób, żeby poszukać uzupełnienia godzin dla nauczycieli w innych szkołach - mówi Grzegorz Popin, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomiczno-Handlowych w Lęborku. W ekonomiku w ramach tzw. "redukcji zatrudnienia" zwolniono sprzątaczkę.
O ewentualne cięcia etatów zapytaliśmy też w innych placówkach.
- Mieścimy się w subwencji i żadnych cięć u nas nie było - mówi Ryszard Rozwadowski, dyrektor Zespołu Szkół Mechaniczno-Informatycznych.

O komentarz poprosiliśmy lęborskiego wicestarostę. Wiktor Tyburski stwierdził, że pracodawcą dla pracowników szkoły jest jej dyrektor.
- W jego kompetencji należy zatrudnianie i zwalnianie pracowników. Tylko dyrektor może podejmować takie decyzje - wyjaśnia Wiktor Tyburski. Zatrudnienie nauczycieli związane jest z ilością oddziałów, jakie są w szkołach w chwili obecnej i jakie będą po 1 września.

- Wielkość planów finansowych poszczególnych placówek nie została zmniejszona od czasu uchwalenia budżetu, a więc nie mamy do czynienia z żadnymi cięciami - twierdzi wicestarosta. Na zarzuty, że w szkołach etaty są likwidowane, a w starostwie dzieje się na odwrót wicestarosta odpowiedział:
- Realizacja wydatków związanych z funkcjonowaniem starostwa jest zgodna z planem finansowym na ten rok, a zatrudnienie dostosowane jest do potrzeb- wyjaśnił Wiktor Tyburski.

Informacje, jakoby starostwu zabrakło pieniędzy na grudniowe wypłaty dla nauczycieli skwitował stwierdzeniem, że realizowane są one ze środków określonych w planie finansowym placówki.
- Jeśli dyrektor będzie prowadził prawidłową politykę kadrową, to środków na płace mu wystarczy. Jeśli będzie miał przerosty zatrudnienia- w administracji, obsłudze lub wśród nauczycieli, bo realizuje nieuzasadnioną liczbę godzin - zbyt dużo podziałów na grupy, zbyt małe klasy itp. to może się zdarzyć ,że środków na płace mu zabraknie. Decyzje jednak podejmują dyrektorzy - mówi wicestarosta.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto