Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Strażacy walczą z ogniem na dawnym złomowcu. Na miejsce pożaru przybył burmistrz.

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Marcin Kapela/Janusz Częstkowski/Nikola Pobłocka/Czytelnicy
W czwartkowe popołudnie (07.04.2022) na dawnym złomowcu przy ulicy Słupskiej w Lęborku wybuchł pożar. Do akcji zostało skierowanych 14 zastępów straży pożarnej z powiatu lęborskiego. Czasowo wstrzymany został ruch pociągów na pobliskim odcinku torów. Na miejsce przybył burmistrz Lęborka Witold Namyślak.

W czwartkowe popołudnie (07.04.2022) na dawnym złomowcu przy ulicy Słupskiej w Lęborku wybuchł duży pożar. Do akcji zostało skierowanych 14 zastępów straży pożarnej z powiatu lęborskiego.

- Sytuacja jest rozwojowa i jeszcze byłbym ostrożny ze stwierdzeniem, że jest opanowana. Przy pomocy koparki udało się nam przeciąć pryzmę i ograniczyć rozprzestrzenianie ognia. Trwają działania gaśnicze. Palą się opony samochodowe, plastiki, elementy tapicerki samochodowej. Akcja może potrwać jeszcze kilka godzin

- informuje st. kpt. Marcin Elwart, dowódca Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku.

Na miejsce pożaru została wezwana Grupa Ratownictwa Chemicznegoi Ekologicznego, która ma dokonać pomiaru jakości powietrza na pobliskim osiedlu, gdzie zadymienie jest największe.

Na miejsce przybył burmistrz Lęborka Witold Namyślak. Przypomniał, że działka, na której wybuchł pożar, jest zajęta przez komornika na poczet długów ze względu na upadłość firmy, która prowadziła tam działalność.

- Część tego terenu została sprzedana przez komornika. Na pozostałą nikt nie wpłacił wadium, nie pojawił się żaden chętny na ten teren. Zwróciliśmy się do komornika, żeby ponownie rozpoczął procedurę sprzedaży tego terenu. Gdyby tak wyszło, że możemy jako miasto otrzymać tę działkę za darmo pod warunkiem, że posprzątamy ten teren, to zrobimy to a działkę potem możemy sprzedać. Ktoś musi pokryć te koszty. Trudno, żeby to zostało usunięte z pieniędzy podatników, mieszkańców Lęborka a potem ktoś inny by to kupił. Jeżeli chce kupić, to razem z tym bałaganem. Chętnego jednak nie ma.

Jak przypomina burmistrz Lęborka, działalność tej firmy została zamknięta około 3 lata temu, po kilku latach działalności.

- Większość tych spraw była ścigana, monitorowana, były różne wnioski, bo to była nielegalna działalność. To był złomowiec, ale pod płaszczykiem tego złomowca rozbierano samochody. To się skończyło, jak skończyło. Leżą opony, części samochodowe. Było kontrole, wszystko zakończyło się upadłością. To jest dziś na gruncie Skarbu Państwa, zajęte przez komornika i trzeba podjąć decyzję, co dalej. Jeżeli teren zostanie przekazany miastu, to musimy to sprzątnąć. Dopóki tego nie mamy, to dlaczego mamy to sprzątać? Teren ma właściciela. Miasto jest na końcu. Przekażemy komornikowi naszą ofertę. Inaczej nie zakończy się tej likwidacji.

Na miejsce przybył także Roman Wypasek, kierownik Referatu Bezpieczeństwa przy Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Czasowo wstrzymany został ruch pociągów na pobliskim odcinku torów.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto