Posłanka Platformy Julia Pitera próbowała przekonać starostę lęborskiego Wiktora Tyburskiego, by wycofał z prokuratury zawiadomienie dotyczące 16--letniej uczennicy. Sukcesu jednak nie odniosła - sprawa już trafiła do sądu. Nastolatka naraziła się samorządowcom, bo na demonstracji w obronie szkoły miała obraźliwy względem starosty transparent.
Czytaj również: Starosta pisze na blogu o programie "Uwaga"
Pitera nie ma w tej głośnej sprawie wątpliwości i stanęła po stronie uczennicy. - Tę sprawę należałoby wyjaśnić przy pomocy dobrego pedagoga. Władza nie może fiksować. Ma służyć obywatelom, a jeśli nie umie służyć, powinna odejść - stwierdza zdecydowanie posłanka.
Czytaj również: TVN o sprawie ekonomika
Tyle tylko że jej apel nie poskutkował, bo starosta uważa, że doniesienie do prokuratury (zrobił to jego zastępca) złożyć należało - tym bardziej że sprawę obraźliwego transparentu... nagłośnili dziennikarze. - To zawiadomienie obciąża sumienie dziennikarzy, którzy mogli zwrócić uwagę, żeby uczennica schowała transparent, a tego nie zrobili - dodaje Tyburski.
Czytaj również: Byli pracownicy atakują Kaufland
Innego zdania jest senator PO Kazimierz Kleina. Podkreśla, że starostwo popełniło błąd, oddając sprawę do sądu. Samorządowcy powinni raczej porozmawiać z uczennicą. Podobnie uważa psycholog Władysław Hałasiewicz.
- Postępowanie starosty jest wysoce naganne - kwituje Hałasiewicz.
Więcej w Dzienniku Bałtyckim
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?