Pani Bożena Cichosz zgłosiła się do nas, bo jak sama mówi, na nic zdały się jej apele do urzędników.
- Mieszkam od kilku lat w mieszkaniu komunalnym. Są trzy pokoje, kuchnia, łazienka. Problem w tym, że wszystkie położone są przy korytarzu, z którego korzystają moi sąsiedzi, kiedy chcą przejść do swojego mieszkania - wyjaśnia lęborczanka. Kobieta wspomina, że oba mieszkania - jej i sąsiadów, które znajdują się w kamienicy przy jednej z głównych ulic Lęborka, dawniej stanowiły całość.
- To było jedno, duże mieszkanie, które podzielono na dwa lokale. Problem w tym, że sąsiadka faktycznie, kiedy zamknie drzwi jest u siebie, a ja nie mam żadnej prywatności - mówi pani Bożena i wyjaśnia, że na klucz trzeba zamykać wszystkie pokoje, a nawet kuchnię, bo nie wiadomo czy nikt po tym wspólnym korytarzu nie będzie się kręcił.
- Od kilku lat chodziłam do urzędu miasta z pytaniem dlaczego, ze względu na to, że mam mieszkanie niesamodzielne czyli z przechodnim korytarzem, płacę stawkę za metr taką samą, jak ci którzy mają mieszkania samodzielne - mówi lęborczanka. - Usłyszałam jedynie, że w naszym mieście nie ma stosownej uchwały, która obniżałaby stawkę czynszu w takich mieszkaniach - dodaje.
Pani Bożena poszperała w internecie i twierdzi, że znalazła inne miasta, w których czynsz w takich mieszkaniach jest obniżany. - Dlaczego nie u nas? - pyta. O to samo zapytaliśmy w urzędzie miasta.
Więcej przeczytasz w bieżącym numerze Echa Ziemi Lęborskiej
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?