Lębork. Procesja Bożego Ciała w parafii p.w. Miłosierdzia Bożego przeszła wokół kościoła

Nie ulicami parafii do czterech ołtarzy, ale z powodu zagrożenia epidemią wokół kościoła przeszła procesja Bożego Ciała po Sumie w parafii p.w. Miłosierdzia Bożego w Lęborku. W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa Msza św. o godz. 11:00 ofiarowana była w intencji parafialnej wspólnoty. Po zakończonej procesji rozpoczęła się adoracja Najświętszego Sakramentu.

- Modlimy się dziś o umiłowanie tej niezwykłej Tajemnicy, że Bóg jest obecny na ołtarzu pod postacią chleba i wina. Bóg, który jest Tajemnicą, staje się obecny. Bardzo zaufał ludziom, także nam - powiedział na początku Mszy św. proboszcz
ks. Rafał Cieszyński.

W homilii ks. Wojciech Prądziński powiedział m.in.:

- Jakie jest ciało Pana, Jezusa Chrystusa? Całe jest pokarmem. My jesteśmy wygłodniali na różnych poziomach. Pan Jezus jest cały pokarmem, cały siebie rozdziela. Ma moc, by nas nakarmić, nasycić nas sobą. Zaspokoić głód naszej duszy.

- Potrzebujemy Eucharystii, żeby umieć żyć dla kogoś, dla Boga i dla drugiego człowieka.

- Jezus mówi w Eucharystii, że daje nam siebie, czyli napełnia nasze serce i nasze dusze swoją obecnością.

- Potrzebujemy głębokiej radości, która płynie z tego, że miłość wypełnia całego człowieka. Wtedy czujemy się naprawdę szczęśliwi. Bóg dał nam ciała po to, żebyśmy mogli wyjść naprzeciw bliźnim, obdarzyć ich życiem. Bóg obdarza nas swoimi darami, swoją obecnością. Nasyca nas życiem, które jest dogłębnym przenikaniem osób, które zaspokaja pragnienia. Pan Jezus przychodzi w Komunii św., aby wypełnić nas swoją obecnością. Przychodzi w uzdrawiającym uścisku miłości, swoim tchnieniu miłości, które powoduje, że nasze serce staje się uzdrowione, że mamy w sobie więcej Bożej miłości i ciepła dla drugiego człowieka. To jest życie, którego pragniemy. Tymi darami chcemy się dzielić w naszych wspólnotach domowych i parafialnych i wszędzie tam, gdzie pośle nas Pan Bóg.