Po godzinie 16 ulicami miasta przejechały rozpędzone wozy strażackie. W dyżurce Komendy PSP powiedziano nam, że doszło do zadymienia w szpitalu. Jak się później okazało paliła się dylatacja, czyli przestrzeń między ścianami budynku. Jak informował Bogdan Madej z PSP w Lęborku pożar nie zagraża życiu i zdrowiu pacjentów szpitala.
Kolizja na I Armii Wojska Polskiego
Na miejscu pracowały 4 zastępy straży pożarnej. Do lokalizacji źródła pożaru potrzebne było użycie kamery termowizyjnej.
- Akacja strażaków trwała ponad 5 godzin. Dodatkowo w nocy czuwali i sprawdzali, czy wszystko zostało zagaszone - mówi Andrzej Sapiński, dyrektor lęborskiego szpitala.- Między ścianami dwóch budynków, pierwszego z lat 70-tych i drugiego z lat 80-tych, znajdowała się gruba kartonowa płyta. W wyniku prowadzonych prac remontowych doszło do jej zapalenia. Kartonowa ściana bardzo długo się tliła. Strażacy musieli wywiercić dziury w ścianach aby tą stroną wlać środek gaśniczy. Wszystko na szczęście dobrze się skończyło, nie ma żadnych strat, nikt nie ucierpiał - dodaje dyrektor.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?