Lębork. Pomyślne wieści z kontroli dla dyrektor Przedszkola nr 9. Wypowie się jeszcze rzecznik

CIĘŻKIE ZARZUTY MATKI PRZEDSZKOLAKA
26 stycznia br. do Biura Rady Miejskiej w Lęborku wpłynęło pismo podpisanej z imienia i nazwiska matki jednego z przedszkolaków, pod którym mieli podpisać się rodzice innych dzieci z tej grupy. Matka chłopca twierdzi w nim, że niepokojące sytuacje miały miejsce od października 2020 r., pisząc wprost o znęcaniu się słownym i psychicznym nad dziećmi przez dwie nauczycielki. Podaje nawet paragraf Kodeksu Karnego, pod który miałoby podlegać ich zachowanie. Oprócz Rady Miejskiej pismo zostało skierowane do Kuratorium Oświaty w Gdańsku, Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Lęborku, dyrektor Przedszkola nr 9 oraz Biura Rzecznika Praw Dziecka.

KONTROLA Z KURATORIUM
26 stycznia BR. burmistrz Lęborka przekazał skargę matki przedszkolaka do Pomorskiego Kuratorium Oświaty i do dyrektor przedszkola. Do kuratorium pismo wpłynęło 29 stycznia. Przedstawiciele słupskiej delegatury stawili się na kontrolę 9 lutego. I choć nie ma jeszcze protokołu pokontrolnego, to burmistrz jako organ prowadzący otrzymał z kuratorium pismo z informacją.

- Znam wynik kontroli, bo dostałem dziś pismo z kuratorium (02.03.2021 r.), jeszcze nie protokół, w którym burmistrz został poinformowany, że w zasadzie kontrola zakończyła się

- mówi Marian Kurzydło, sekretarz miasta zajmujący się edukacją.

- Niemniej w związku z jednym zapisem w protokole pani dyrektor dostała 14 dni na ustosunkowanie się. Ten zapis nie dotyczy kwestii poruszanych przez osobę czy osoby skarżące nauczycielki. Cała reszta w ocenie kuratorium jest uznana za prawidłową, choć to może nie jest dobre słowo, bo z jednej strony za trudną do oceny, a z drugiej za dobrze wykonywaną pracę.

Co wynika z informacji od kuratorium?

- Pani dyrektor zgodnie z przepisami oświatowymi, w stosownym czasie i terminie poinformowała rzecznika dyscyplinarnego o tym fakcie i ta kwestia jest dziś również w badaniu przez rzecznika dyscyplinarnego. To on teraz podejmie czynności, w których stwierdzi, że zostały, bądź nie zostały naruszone żadne przepisy, ani procedury przez nauczycieli. Z punktu widzenia kontroli kuratorium oświaty nie nastąpiło przekroczenie dotyczące bezpośrednio tych dwóch nauczycielek, żadne przepisy nie zostały przekroczone.

Czyli jest to pozytywna informacja dla nauczycielek.

- Zdecydowanie tak. Taka też była opinia, którą wyrażałem od początku. Kuratorium to potwierdziło, ale sprawa jest jeszcze po stronie rzecznika dyscyplinarnego. Są różne rozstrzygnięcia w różnych sytuacjach. Rzecznik może kompletnie uniewinnić te nauczycielki, uznać, że nie dopuściły się tych czynów, które są opisane przez rodzica, bądź rodziców, bo z nazwiska podpisała się jedna mama, pisząc, że wraz z rodzicami. Pozostali są bliżej nieokreśleni

- mówi Marian Kurzydło.

Sekretarz miasta podkreśla jeszcze jeden wątek.

- Mamy zgłoszenia pisemne rodziców z tej grupy, w pojedynczych pismach, w których oni odcinają się od tego, co napisała wnioskodawczyni uznając, że takie rzeczy nie miały miejsca, a oni są zadowoleni z opieki, wychowania i edukacji ich dzieci.

Zwróciliśmy się do Kuratorium Oświaty w Gdańsku z wnioskiem o udostępnienie wyników kontroli w Przedszkolu nr 9 w Lęborku.

DYREKTOR WYCOFAŁA WYPOWIEDZENIE
Dyrektor placówki ma 14 dni na ustosunkowanie się do protokołu. W tym tygodniu Ewa Hałas była na zwolnieniu lekarskim i zastępowała ją Ewa Frydel. Jeszcze przed wynikiem kontroli kuratorium złożyła rezygnację ze stanowiska dyrektora przedszkola, którym kieruje od 2018 r. Zgodnie z przepisami oświatowymi termin wypowiedzenia mógł być trzymiesięczny. Pani dyrektor zawnioskowała jednak o krótszy okres, do końca miesiąca, ale jeszcze 25 lutego wycofała wniosek o wypowiedzenie umowy za porozumieniem stron z terminem wcześniejszym. Burmistrz zdążył 9 lutego ogłosić konkurs, ale nie został on rozstrzygnięty do końca lutego.

- Była taka moja rozmowa z panią dyrektor, czy rozważy możliwość nie odchodzenia z dniem 1 marca, tylko w terminie, w którym wyłonilibyśmy nowego kandydata na dyrektora

- mówi Marian Kurzydło.

- Z przepisu wynika, że gdyby burmistrz nie wyraził zgody i nie odpowiedział pani dyrektor, to ten termin wypowiedzenia byłby trzymiesięczny, czyli do kwietnia. Po rozstrzygnięciu konkursu może złożyć od razu i burmistrz może wyrazić zgodę. Gdyby nie wyraziła zgody, to zgodnie z przepisami oświatowymi burmistrz miałby prawo zatrudnić do roku czasu, bez konkursu innego pracownika po to, żeby porozstrzygać konkursy.

Sekretarz miasta podnosi jeszcze jeden aspekt.

- Pani dyrektor stwierdziła, że istotą rzeczy jest, żeby wyjaśnić wszelkie wątpliwości związane ze skargą. Nie chciałaby odchodzić na emeryturę z nierozstrzygniętymi zarzutami. To jest też kwestia zarządzanych przez nią pracowników. To ona ma nadzór pedagogiczny nad nimi i jest zainteresowana rozstrzygnięciem.

Zdaniem sekretarza miasta sprawa powinna zostać też wyjaśniona między rodzicem czy rodzicami a dyrektorem placówki i nauczycielkami.

- Przy tak delikatnej materii przede wszystkim liczy się dobro dziecko. Sprawa zdecydowanie powinna być wyjaśniona.

NIE MA TŁUMU CHĘTNYCH NA KIEROWANIE PRZEDSZKOLEM
Do 25 lutego był termin na składanie ofert przez kandydatów na stanowisko dyrektora Przedszkola nr 9 w Lęborku.

- Wpłynęła jedna oferta na konkurs na stanowisko dyrektora. Komisja konkursowa rozpisana jest na 9 marca

- informuje sekretarz miasta.