Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Mocne słowa radnego wobec polityki mieszkaniowej. Burmistrz, że to nadużycie

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Marcin Kapela
Na piątkowej (25.09) sesji Rady Miejskiej w Lęborku procedowany będzie projekt uchwały dotyczący wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Miasta Lębork w latach 2020 – 2024. To o niego upomniał się radny Radosław Zimnowoda, kiedy na sesji 4 września wygłosił szereg krytycznych uwag dotyczących polityki mieszkaniowej ratusza, określając panujący stan mianem bezprawia. Burmistrz odpowiedział, że to stwierdzenie jest nadużyciem, przypominając, że w czerwcu 2019 r. prokuratura umorzyła śledztwo, nie doszukując się przestępstwa w gospodarowaniu mieszkaniowym zasobem przez burmistrza oraz obowiązujących przepisów prawa.

- Co jeszcze musi się wydarzyć, żeby doprowadzić do sytuacji zgodnej z prawem, żeby ktoś z urzędników wziął sobie do serca problem bezprawia w Lęborku?

- pytał radny Radosław Zimnowoda na wrześniowej sesji Rady Miejskiej.

- Może to mocne słowo, ale wydaje mi się, że musimy nazywać rzeczy po imieniu.

I rozpoczął wyliczanie spraw, które w jego mniemaniu powodują stan bezprawia.

BRAK PROGRAMU GOSPODAROWANIA MIESZKANIOWYM ZASOBEM

Radny zarzucił burmistrzowi brak wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy, którego obowiązek uchwalenia nakłada ustawa o ochronie praw lokatorów. Przypomniał, że na to również zwróciła uwagę Regionalna Izba Obrachunkowa podczas kontroli.

W odpowiedzi z 15 września burmistrz informuje, że projekt uchwały w sprawie wieloletniego programu gospodarowania zasobem mieszkaniowym został złożony w Biurze Rady w celu dalszego procedowania. I oto w programie piątkowej (25.09) sesji rzeczywiście jest. Burmistrz przypomniał, że projekt uchwały już w lutym 2018 r. został przedstawiony do zaopiniowania Społecznej Komisji ds. kontroli polityki mieszkaniowej, której przewodniczył radny Zimnowoda. Komisja nie wniosła do niego uwag ani wniosków. Potem dwukrotnie na wnioski komisji projekt uchwały był zdejmowany z porządku sesji Rady Miejskiej - w maju 2018 r. i w styczniu 2020 r.

- Komisja Mieszkaniowa w trakcie swojej kadencji wielokrotnie wskazywała na brak tego dokumentu, również RIO w 2019 roku w protokole z kontroli wskazała na to uchybienie

- komentuje radny Zimnowoda.

- Co z tego, że projekt „bardzo roboczy” tzn. posiadający braki, niepełne informacje i wiele nieprawidłowości został przez urzędników przygotowany? Czy należy uznać, że stworzenie bubla i przedstawienie go Radnym załatwia sprawę?

Burmistrz odpowiada, że uchwała Rady Miejskiej z 28 września 2001 r. jest obowiązującym aktem prawa miejscowego, zgodnie z art. 17 Obwieszczenia Marszałka Sejmu z 7 czerwca 2018 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego. I dlatego zdaniem burmistrza nadużyciem jest stwierdzenie "o problemie bezprawia w Lęborku".

MÓWI, ŻE MIESZKAŃCY NIE MAJĄ OBRONY PRZED MACHINĄ ADMINISTRACYJNĄ

Drugi zarzut radnego pod adresem burmistrza, to brak Społecznej Komisji ds. kontroli polityki mieszkaniowej. Dwuletnia kadencja poprzedniej upłynęła w październiku 2019 r. Jeszcze w grudniu 2019 r. radny złożył interpelację, dlaczego nie podjęto kroków w celu powołania nowej komisji. Pytał także, na jakim etapie jest dostosowanie uchwały w sprawie gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy do znowelizowanej ustawy o ochronie praw lokatorów. Otrzymał wówczas odpowiedź, że na ukończeniu są prace związane z przygotowaniem nowego projektu uchwały, w którym będą również uregulowane kwestie związane z powołaniem komisji.

- Obowiązek powołania nakłada ustawa i uchwała Rady Miejskiej

- mówi radny Zimnowoda.

- W latach 2013-2017 komisja nie funkcjonowała. Została powołana w 2017 r. i to po wielu wezwaniach ze strony rady. Jej kadencja zakończyła się w październiku 2019 r. i znowu brniemy w bezprawie. Mamy połowę września, czyli minęło 9 miesięcy a projektu jak nie było, tak nie ma. Komisja Mieszkaniowa również nie działa i nikt nie kontroluje tego, co dzieje się w obrocie mieszkaniami komunalnymi.

Na liście zastrzeżeń radnego wobec burmistrza był także brak uregulowania w uchwale rady warunków, jakie musi spełniać lokal dla niepełnosprawnych, brak obowiązku składania deklaracji o wysokości dochodów gospodarstwa domowego i oświadczenia o stanie majątkowym na osoby ubiegające się o najem lokalu z mieszkaniowego zasobu gminy, brak weryfikacji spełniania przez najemców z wyłączeniem umów najmu socjalnego kryterium wysokości dochodu uzasadniającego oddanie lokalu w najem lub podnajem.

- Te wszystkie zasady wprowadza ustawa o ochronie praw lokatorów. Jeśli dobrze pamiętam, to od kwietnia 2019 r. powinno być znowelizowane przepisy miejscowe, a u nas niestety tak się nie zadziało

- mówi radny Zimnowoda.

I komentując odpowiedź burmistrza na swoją interpelację radny Zimnowoda mówi:

- Wszyscy są winni oprócz urzędników, tak można w skrócie podsumować odpowiedź na zadane pytania dotyczące polityki mieszkaniowej i nie przestrzegania przepisów prawa przez Burmistrza.(...) Uwierzyłem, że zatrudnienie zastępcy w osobie Pani Ossowskiej-Szarej i powierzenie jej obowiązków związanych z gospodarowaniem zasobem mieszkaniowym będzie budowaniem nowego modelu zarządzania w polityce mieszkaniowej. Miało być pięknie i kolorowo a jest jak zwykle.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto