Lębork. Klub Shotokan zaprasza kibiców na VII Grand Prix Lęborka w Karate WKF

Po raz 7 Klub Karate Shotokan Lębork Cewice Nowa Wieś Lęborska Łeba będzie organizatorem ogólnopolskich zawodów o Grand Prix w Karate WKF. Na liście zgłoszeń jest 20 klubów i ponad 500 zawodników z różnych stron Polski. Ostateczny termin zgłoszeń upływa dziś o północy.

Zwycięzcy zawodów otrzymają puchary. Za zajęcie miejsca 1-3 na podium będą medale i dyplomy. Dla najlepszego klubu Puchar Burmistrza Miasta Lębork. Dla najlepszego zawodnika i zawodniczki Puchary Starosty. Dla najlepszego zawodnika i zawodniczki turnieju bon o wartości 200 zł do wykorzystania w jednym ze sklepów ze sprzętem sportowym podczas zawodów. Dla najlepszego klubu w klasyfikacji medalowej nagroda za I miejsce 500zł,
II miejsce 200 zł, III miejsce 150 zł.

PROGRAM ZAWODÓW
20.11.2021, sobota:
godz. 9.00 weryfikacja dokumentów,
godz. 9.30 odprawa sędziowska,
godz. 9.45 odprawa kierowników ekip,
godz. 10.00-19.00 eliminacje i finały – kata i kumite (indywidualne i drużynowe).

Pod koniec października zawodnicy trenera Piotra Pobłockiego walczyli w 15 edycji turnieju Polish Open WKF. To obecnie jedna z największych imprez karate w Europie. W Bielsku-Białej rywalizowało 1400 zawodników i zawodniczek ze 196 klubów z 31 krajów. Pobłocki wystawił 16 wychowanków. Troje reprezentantów naszego klubu zdobyło brązowe medale - Dagmara Linsztedt, Ireneusz Szumański i Szymon Sołtys.

- To jest jeden z największych turniejów w Europie. W czasie, gdy organizujemy zawody w Lęborku, to w Dubaju są mistrzostwa świata i dla wielu reprezentacji to był jeden z ostatnich sprawdzianów formy i ustalanie kadry. Z mocnych krajów europejskich była Ukraina, Dania czy Węgry. Walczyło wielu medalistów mistrzostw świata czy Europy. Kategorie obstawione po 50-60 zawodników. Przyjechali też czołowi sędziowie

- podkreśla Pobłocki.

Szymon Sołtys z 7 walk przegrał jedną - o wejście do finału.

- Przez wskazanie sędziów. Może gdybym złożył protest, to by został uznany. Było już po walce a jego rywal miał trzy kary i prowadzący sędzia pokazał hansoku, ale musiał mieć poparcie jednego z sędziów bocznych. A jednym z tych sędziów był Polak, ale nie poparł. Tym samym Szymon przegrał przez wskazanie sędziów wejście do finału. W walce o trzecie miejsce nie miał problemów z Ukraińcem

- mówi Pobłocki.

Jak przyznaje Pobłocki, zaskoczyła go Dagmara Linszted.

- Nie spodziewałem się jej tak dobrego startu. Wyszła z otwartą głową, wytrzymała stres i zrobiła trzecie miejsce.

Pobłocki żałuje, bo medali mogło być więcej.

- Uciekły nam dwa medale. Michał Parczewski walczył bardzo dobrze. W kategorii -67 kg stoczył 5 walk, z których wygrał trzy, jedną przegrał i przegrał też repasaż o trzecie miejsce. Został sklasyfikowany na 7 miejscu, bo jego wcześniejszy rywal doznał kontuzji i zamiast na 5 miejscu Michał został sklasyfikowany na 7 lokacie. Liczyłem też na medal Hani Ruteckiej, ale może przez stres startu w dużym turnieju odpadła w II rundzie. W jej kategorii walczyły 62 zawodniczki. Wygrała jedna walkę, co i tak daje awans w rankingu.

Jak wypada zatem podsumowanie startu w tych prestiżowych zawodach?

- Wielu liczyło, że wygramy więcej w tych zawodach, bo jesteśmy na topie w Polsce. Trzy medale to nie jest porażka. Przypomnę, że w 2016 r. mieliśmy jeden medal Agnieszki Kreft, później żadnego i dopiero potem, dwa lata temu dwa medale Aleksandry Klimik. Teraz są trzy, ale liczyłem na więcej.

W kolejnych zawodach Bushi Do Cup 2021 w Bydgoszczy nasz klub zajął 3 miejsce w klasyfikacji medalowej. Zdobył 23 medale, w tym 4 złote, 6 srebrnych i 13 brązowych. W turnieju brały udział 44 kluby z Polski, Niemiec i Armenii. Zgłosiło się 548 zawodników.

Po turnieju w Lęborku naszych karateków czeka jeszcze rywalizacja w Adidas Cup we Wrocławiu. A 19 grudnia w Atlas Arenie w Łodzi Puchar Polski, czyli najważniejszy turniej na zakończenie sezonu.