Chodzi o zwrot blisko 3 i pół mln zł, które firma Estu - Invest zapłaciła miastu Lębork za trzy działki na Osiedlu Lębork-Wschód. Odpowiednie pisma o zabezpieczenie tej kwoty w budżecie trafiły do biura Rady Miasta. Powód? Zdaniem Marii van Es, wiceprezes spółki, burmistrz Witold Namyślak wprowadził ich w błąd, nie przedstawiając rzetelnej informacji o tym, że za przebudowę sieci energetycznej na działkach płacą kupujący oraz że jedna z działek obciążona jest prawem zasiedzenia na rzecz Energa-Operator. Na dodatek, jak podkreśla zastępca prezesa Estu-Invest, już o rok opóźnia się uzbrojenie jednej z działek w media. To zadaniem szefostwa firmy skutecznie blokuje inwestycje na tych terenach.
Czytaj również:Urząd sprawdza, czy sąd słusznie odrzucił ich skargę
- Informacja o przetargu dla pierwszej z zakupionych działek (firma kupiła ją 29.11.2013, 15.01.2014 firma zakupiła dwie kolejne działki) zawierała informacje, iż wykonanie uzbrojenia pozwalającego na podłączenie nieruchomości do miejskiej sieci wodno-kanalizacyjnej nastąpi w okresie nie dłuższym niż do końca 2013 roku - informuje Maria van Es. - Otrzymaliśmy też informację, że podłączenie do innych urządzeń infrastruktury technicznej nastąpi na koszt nabywców, że na terenie nieruchomości znajdują się napowietrzne linie energetyczne i do czasu ich przebudowy np. skablowania lub likwidacji, w sąsiedztwie linii obowiązuje strefa ograniczeń, a wysokość zabudowy należy uzgodnić z właścicielem sieci, oraz że nieruchomość jest wolna od obciążeń i nie jest przedmiotem zobowiązań.
Czytaj również:Miasto sprzedało mieszkanie z groźbą katastrofy
Spółka kupiła grunty pod inwestycje, które wymagały przebudowy sieci energetycznej. Złożyła odpowiedni wniosek do Energi- Operatora. Energa -Operator odpowiedziała, że może to zrobić tylko na koszt wnioskodawcy. Jaki? Dla dwóch kupionych później działek to 203 tys. zł i 166 tys. zł, a dla nabytej w 2013 roku to...315 tys. zł.- To stanowi prawie 50 proc. ceny zakupu tej działki! - denerwuje się Maria van Es. - Gdybyśmy wiedzieli o tym przed zakupem nie zdecydowalibyśmy się na udział w przetargu.
W tej sytuacji firma zażądała unieważnienia umowy i zwrotu kosztów. - Działka została nabyta w drodze przetargu. Jeśli pani Maria van Es uważa, że zrobiliśmy coś źle, może iść do sądu, który to rozstrzygnie - mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka. - My nie mamy żadnej podstawy, żeby unieważniać tę umowę.
Namyślak dodaje, że wartość działek wkrótce może wzrosnąć. - Otrzymaliśmy 2,5 mln zł dofinansowania do budowy drogi z ulicy Wileńskiej, przez Osiedle Wschód. Powstanie tam podstrefa. Te działki będą bardzo atrakcyjne.
- To się przeciąga już dwa lata. Nie wierzę już w obietnice. Mieliśmy inne plany - mówi Maria van Es.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?