Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Drgania niszczą budynki

zet
Jerzy Śliwa, mieszkaniec budynku przy ulicy Kossaka pokazuje pęknięcia na jego elewacji. Wg lokatorów, powstały one na skutek drgań, które powodują samochody jeżdżące po źle wykonanej ulicy.
Jerzy Śliwa, mieszkaniec budynku przy ulicy Kossaka pokazuje pęknięcia na jego elewacji. Wg lokatorów, powstały one na skutek drgań, które powodują samochody jeżdżące po źle wykonanej ulicy.
W lipcu 2003 r. Lęborski Rejon Dróg Wojewódzkich wyrównał odcinek ul. Kossaka od skrzyżowania z al. Wolności do skrzyżowania z ul. Poznańską. Jednak nie podniósł do podwyższonego poziomu ulicy studzienek ...

W lipcu 2003 r. Lęborski Rejon Dróg Wojewódzkich wyrównał odcinek ul. Kossaka od skrzyżowania z al. Wolności do skrzyżowania z ul. Poznańską. Jednak nie podniósł do podwyższonego poziomu ulicy studzienek kanalizacyjnych. Wg lokatorów, każdy przejazd ciężkiego pojazdu, zapadającego się w te zagłębienia, powoduje drgania sąsiednich budynków.

Szklanki tańczą na stole

- W moim mieszkaniu trwa swoisty taniec szklanek, kiedy na przykład przejedzie tir - skarży się Alicja Garska, mieszkanka budynku nr 13. - Drgania są odczuwane w całym budynku. Na jego ścianach powstały szczeliny, które stają się coraz większe i bardziej widoczne. Czasami nachodzą mnie obawy, że takie drgania spowodują w rezultacie katastrofę i nieszczęścia. Blok, w którym mieszkam, jak zresztą wiele innych przy naszej ulicy, jest stary i jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia.

We wrześniu 2003 r. Alicja Garska zwróciła się z tą sprawą na piśmie do lęborskiego RDW. Otrzymuje odpowiedź, że obniżenie studzienek nie ma zasadniczego znaczenia, ponieważ nie znajdują się one w torze jazdy pojazdów. Są usytuowane blisko skrzyżowania i w obrębie przejścia dla pieszych, gdzie prędkości pojazdów są małe. Pisze więc do swojej Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Kard. Wyszyńskiego z prośbą o pomoc, bo odpowiedź RDW uznaje za "krótką i wymijającą". Wspólnota nie odpowiada.

Garska zwraca się więc ponownie do rejonu dróg, alarmując, że pęknięcia na zewnątrz i wewnątrz budynku powiększają się. W piśmie zaznacza, że ,część studzienek znajduje się na torze pojazdów, natomiast większość samochodów najeżdża również na te studzienki, które teoretycznie znajdują się poza torem jazdy. Ruch nie jest tu zbyt duży i większe samochody poruszają się środkiem jezdni z dość dużą prędkością.

Obiecanki cacanki

W końcu Alicja Garska napisała do burmistrza miasta, powołując się na narastające obawy lokatorów, że budynek zaczynie się sypać. Burmistrz Witold Namyślak poprosił Tomasza Zarzyckiego, kierownika lęborskiego RDW o usunięcie usterek, dodając, że może być to wykonane niewielkim kosztem. W odpowiedzi kierownik Zarzycki poinformował burmistrza i panią Garską, że zadanie to zostanie umieszczone w planie robót na 2004 r.

- Niestety, nie udało się nam tego zrobić w 2004 roku, bo nie starczyło pieniędzy - wyjaśnia kierownik Zarzycki. - Postaramy się wygospodarować jakiś fundusz na ten cel i wykonać robotę ze studzienkami w tym roku.
Lokatorzy mówią, że jak niewierny Tomasz, uwierzą w te zapewnienia, kiedy roboty zobaczą na własne oczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto