Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork: Cisza wokół pomnika pierwszych osadników

el
Skargę na opieszałość miasta w kwestii inicjatywy postawienia w Lęborku pomnika poświęconego Kresowiakom i pierwszym osadnikom złożył do wojewody pomorskiego prezes Koła Kultury Kresowej, Ryszard Kozicki. Przekonuje w niej, że nie tylko nie doczekano się od kilku miesięcy odpowiedzi na pisma z urzędu miasta w Lęborku, ale też że cała sprawa jest od dłuższego czasu bagatelizowana.

- Zaskarżyłem do wojewody opieszałość urzędu w kwestii udzielenia nam odpowiedzi na nasze pismo, w którym przedstawiamy dlaczego, w jakiej formie i gdzie chcielibyśmy w Lęborku postawić pomnik Kresowiakom i osadnikom - mówi Kozicki. Zdaniem jego, jak i innych członków klubu formalności w tej sprawie ciągną się zbyt długo.

Przypomnijmy. Wiosną z inicjatywy Klubu Kultury Kresowej odbyło się spotkanie w sprawie powstania w mieście pomnika poświęconego Kresowiakom i osadnikom, którzy na te ziemie trafili po drugiej wojnie światowej. Członkowie Klubu pomnik chcieli postawić przy budynku starostwa. Ta lokalizacja nie znalazła jednak wtedy poparcia.

- W mieście jest dużo lepszych miejsc - przekonywała na spotkaniu Danuta Mikołajczyk, sekretarz lęborskiego starostwa.
Pomysł lokalizacji pomnika wraz z jego projektem zdecydowano się więc przedłożyć do miasta. Jak na razie wyjaśniła się jedynie kwestia miejsca, w którym miałby stanąć.

- Zdecydowaliśmy, że dobrze byłoby żeby stanął na skwerze pomiędzy bankiem, a biblioteką - mówi Witold Bań, wiceprezes Koła i dodaje - Nie wiem dlaczego miasto tak zwleka z decyzją co do pomnika. My od miasta nie chcemy dofinansowania. Damy radę pomnik postawić własnymi siłami, społecznie. Pomogą nam też nasi sympatycy - podkreśla. Podobnego zdania jest Kozicki.

- Dla mnie to jest nie pojęte, że to tak długo trwa - mówi. - Byliśmy już na kilku miejskich komisjach, na których tłumaczyliśmy dlaczego chcemy postawić pomnik i jak będzie wyglądał. To było kilka miesięcy temu. Od tamtej pory cisza - dodaje. Nie kryje, że podczas spotkań na komisjach najwięcej dyskutowano na temat inskrypcji, która miałaby znaleźć się na pomniku.

- Zdecydowaliśmy się napisać tam "Kresowiakom i osadnikom, którzy po II wojnie światowej znaleźli swój drugi dom i przywrócili zręby polskości na ziemi lęborskiej" - mówi Witold Bań i dodaje, że na komisjach sugerowano im, żeby pierwsze słowo napisu wyrzucić.
- Na to my się nie zgodzimy. Ten pomnik powstaje m.in. dla upamiętnienia kultury i historii Kresowiaków na tych ziemiach - podkreśla.
Na spotkaniach w mieście zdecydowano wtedy, że o formule napisu zdecyduje komisja skłdająca się z przedstawicieli rady miejskiej i Koła Kresowiaków.
- Po tej informacji zapadła cisza, a my czekamy na jakąś decyzję - mówi Kozicki. Do sprawy powrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto