- Babcia dziewczynek jest jedynie osobą bliską - informuje Henryk Rudy z Sądu Rejonowego w Lęborku. - Sąd uznał, że nie ma podstaw do całkowitego pozbawienia praw rodzicielskich matki, jednak nadal ma te prawa ograniczone, ponieważ nie sprawuje bezpośredniej opieki nad córkami. Zostały nałożone również na matkę dodatkowe obowiązki, m.in. takie jak częstsze kontakty ze szkołą, oraz większa troska o wychowanie dzieci. Wstrzymam się jednak od szczegółowego komentarza do chwili uprawomocnienia się wyroku - dodaje H. Rudy.
Czytaj także:
Przez wpadkę babci matka straci dzieci?
Babcia dziewczynek, Aniela, i matka, Monika, na tę decyzję czekały rok. - Kamień z serca nam spadł. Przecież dzieciom nie działa się żadna krzywda - mówi pani Aniela. - Kiedy przyjechała policja, dziewczynki spały. Owszem, przyznaję, że wypiłam, ale nie byłam pijana i to był pojedynczy incydent. Decyzję o umieszczeniu dzieci w domu dziecka podjęto za szybko.
Za mandat do rejestru długówCzytaj także:
Ekonomik łączy się ze szkołą agrobiznesu
Przypomnijmy, że ciąg zdarzeń, który znalazł swój finał w sądzie, zapoczątkował telefon pani Anieli na policję. Kobieta dzwoniła, bo jej konkubent zasłabł. Sytuacja miała miejsce w październiku ubiegłego roku. - Wcześniej dzwoniłam trzy razy na pogotowie, ale nie przyjeżdżało - relacjonuje kobieta. - W końcu zadzwoniłam po policję.
Zanim funkcjonariusze przyjechali na miejsce, mężczyzna doszedł do siebie. Policjanci wyczuli jednak od kobiety alkohol. Badanie alkomatem wykazało prawie 2 promile w wydychanym powietrzu. W tej sytuacji zdecydowano się zabrać dzieci spod opieki babci.
Do Sądu Rodzinnego w Lęborku trafił wniosek o pozbawienie matki praw rodzicielskich, a dziewczynki znalazły się w domu dziecka. Tę decyzję uchylił sąd w Słupsku. Po ponad miesiącu pobytu w placówce dziewczynki wróciły do domu. Po roku sąd w Lęborku uznał, że dzieci nie trafią do domu dziecka.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?