Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. 77-latka straciła dużo pieniędzy i biżuterię. To kolejna ofiara metody "na policjanta"

Marcin Kapela
Marcin Kapela
77-letnia lęborczanka w wyniku oszustwa metodą „na policjanta” straciła ponad dwadzieścia tysięcy złotych i biżuterię. Starsza pani po odebraniu telefonu od fałszywej „wnuczki”, a potem „policjanta” chciała pomóc synowi, który rzekomo potrącił ciężarną kobietę. Policjanci przestrzegają, że nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych przez siebie akcjach i sprawach i nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

W środę 19 października lęborscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o wyłudzeniu pieniędzy metodą „na wnuczka i policjanta”. Do 77-letniej mieszkanki Lęborka zadzwoniła osoba podająca się za jej wnuczkę z prośbą o „ratowanie” taty, który jest zatrzymany przez policję za potrącenie na pasach ciężarnej kobiety. Potem głos zabrał kolejny oszust podający się za policjanta.

- Mówił, że jej syn jest przesłuchiwany i potrzebne są pieniądze na kaucję. W tle kobieta słyszała również głos rzekomego syna, który prosił ją o ratunek i przekazanie policji pieniędzy. W efekcie 77-latka przekazała wskazanemu „kurierowi” ponad dwadzieścia tysięcy złotych i złotą biżuterię. Gdy tego samego dnia odwiedził ją prawdziwy syn, zorientowała się, że została oszukana

- informuje asp. Marta Szałkowska, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku.

Policjanci pracują nad tą sprawą i apelują o to by nie przekazywać pieniędzy i wartościowych rzeczy nieznajomym, nie działać pod wpływem emocji, ani nie ulegać presji czasu. Oszuści wykorzystują różne sposoby, by wzbogacić się czyimś kosztem, ale najczęściej działają w następujący sposób:
- telefonicznie kontaktują się z osobą (niekoniecznie starszą)
- przedstawiają się jako bliski krewny lub przedstawiciel zawodu cieszącego się zaufaniem społecznym (policjant, urzędnik, pracownik socjalny itp.)
- wskazują sposób przekazania pieniędzy
- niekiedy dzwonią ponownie i przedstawiają się jako funkcjonariusz Policji lub CBŚ i proszą o przekazanie umówionej kwoty wskazanej osobie lub pozostawienie jej w umówionym miejscu.

- W przypadku odebrania telefonu z prośbą o pożyczkę czy przekazanie pieniędzy, prosimy o zachowanie ostrożności. Nie przekazujmy pieniędzy obcym osobom, nie pozostawiajmy ich w wyznaczonych miejscach ani nie przelewajmy na wskazane konto. Nie działajmy w pośpiechu i nie dajmy się ponieść emocjom. Jeśli ktoś podaje się za potrzebującego wsparcia finansowego członka rodziny, rozłączmy się i wybierzmy znany nam numer tej osoby, aby potwierdzić czy rzeczywiście to z nią przed chwilą prowadziliśmy rozmowę

- przestrzega asp. Marta Szałkowska.

UWAGA! O każdym podejrzanym telefonie natychmiast informujmy Policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto