Lębork.11 tysięcy ulotek z informacjami na temat głosowania nad podwyżką dla burmistrza

Na pierwszej stronie ulotki formatu dużego zeszytu znajduje się zdjęcie burmistrza Witolda Namyślaka z podpisem: "Kryzys? Jaki kryzys? Miasto kwitnie. ... Więc podwyżka się należy -ale co ludzie powiedzą?".

Pod tym jest zdjęcie burmistrza, starosty Wiktora Tyburskiego oraz Adama Stenki, przewodniczącego Rady Miejskiej w koronach na głowach. Zdjęcie, jak informuje ulotka pochodzi z orszaku Trzech Króli, który odbył się w Lubowidzu 6 stycznia. W środku ulotki są zdjęcia wszystkich radnych wraz z informacją, który był za podwyżką dla burmistrza, kto się wstrzymał, kto był przeciw, a kogo na głosowaniu nie było. Do tego informacja ile teraz burmistrz zarobi. Na ostatniej stronie jest pytanie: "Szpital miejski czy prywatny folwark dyrektora Sapińskiego?". Do tego lista zarzutów co do funkcjonowania szpitala i sugestia: "Czy to już (cicha) prywatyzacja szpitala?"

W Lęborku będą szkolić lekarzy
Do autorstwa ulotki przyznaje się radny Maciej Szreder.
- Przed dwoma laty zgłosiłem pomysł, żeby zakupić specjalny system, który pokazałby jak który radny głosuje -mówi Maciej Szreder. Wyjaśnia, że miałoby to przeciwdziałać jakimś nieprawidłowościom w trakcie głosowań, ułatwić pracę rady, ale też umożliwić mieszkańcom "podglądanie" wyników głosowań. Całość miała kosztować ok. 10 tys. zł. - Niestety burmistrz nie znalazł pieniędzy - mówi.

Plebiscyt na sklep. Rozdanie nagród

Stąd zrodził się pomysł ulotek, które miałyby bezpośrednio trafić do mieszkańców.
- Jest ich ok. 11 tysięcy i roznosi je specjalna firma - wyjaśnia Szreder. - Wybrałem ten sposób, bo media i internet nie docierają wszędzie, a ulotki tak.
Radny przekonuje, że w ten sposób chce pokazać mieszkańcom jak działa władza w Lęborku. Zapowiada, że spraw bulwersujących i wartych pokazania jest dosyć, dlatego będą też następne ulotki.
- Odzew jest - mówi Szreder. - Dzwonią do mnie ludzie, chwalą za pomysł i zgłaszają kolejne sprawy. Mówią, że trzeba tak to pokazywać. Jest wiele spraw, które próbuje się zamieść pod dywan, sprawić żeby szybko o nich zapomniano. Stąd te ulotki - kończy.