Ma głos jak dzwon. Kiedy śpiewa arię z opery Haendla, na stole dzwoni zastawa. Śpiewa z nut. W Lęborku nazywają go Mistrzu.
- Wyłowił mnie Tadeusz Formela z "Chorales Pueri". Śpiewałem też w Chórze Cecyliańskim u Franciszka Synowca- mówi.- Teraz śpiewam w czterech chórach. Poza tym na weselach i ślubach. - Pary młode twierdzą, że kiedy śpiewam, cierpnie im skóra z wrażenia- śmieje się.
Zobacz jak śpiewa Mistrzu:
W maju był w Gdańsku, gdzie wziął udział w eliminacjach do programu "Mam talent". Zaśpiewał arię z opery Haendla i swoim głosem urzekł jurorów, którzy zaprosili go na 10 października do Warszawy na nagranie. Ale Mistrzu się tam nie wybiera.
zobacz video:
O tym dlaczego Mistrzu nie chce jechać na nagranie w "Mam Talent" i co jeszcze potrafi, przeczytasz w dzisiejszym Echu Ziemi Lęborskiej
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?