Lęborczanie uczcili 75 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Na placu Pokoju rozbłysły race

Burmistrz Witold Namyślak, sekretarz miasta Marian Kurzydło, starosta Alicja Zajączkowska i wicestarosta Edmund Głombiewski, radni miejscy i powiatowi, radna Sejmiku Wojewódzkiego Mirosława Kaczyńska, działacze NSZZ Solidarność, harcerze, członkowie Reduty Lębork, kibice Pogoni Lębork, strażacy OSP Lębork, lęborczanie od najstarszych do najmłodszych byli wśród tych, którzy przemaszerowali z miejsca zbiórki przed dawną siedzibą PKO BP na plac Pokoju. Członkowie Reduty już wcześniej rozwiesili banery na moście na Staromiejskiej, przypominające ważną rocznicę.
Na placu Pokoju głos zabrał burmistrz Witold Namyślak.

- Są wśród nas, pan pułkownik Janusz Kowalski, uczestnik Powstania Warszawskiego, mieszkaniec Lęborka. Jest z nami również porucznik Stefan Dulko, kombatant, którego też gościmy w Lęborku, mieszka u nas od kilku lat.

.

- Witam wszystkich, począwszy od harcerzy, mieszkańców Lęborka, kibiców klubu sportowego, którzy dziś są wspólnie z nami. Odpalili te race, które też są jakimś symbolem walki, pamięci o trudnych czasach. W dniu dzisiejszym obchodzimy 75 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Mimo upływu czasu, to wciąż poruszająca nasze serce i emocje data. Ten wolnościowy zryw przeciw okupantowi stał się narodowego ruchu powstańczego. 1 sierpnia 1944 r. młodzi Polacy, warszawiacy podjęli nierówną i heroiczną walkę z okupantem, w obronie honoru upokarzanego i prześladowanego przez 5 lat narodu. Wielu powstańców spotkała śmierć, cierpienie albo prześladowanie, także w powojennej Polsce. Władze przez wiele lat starały się spuścić zasłonę zapomnienia na to bohaterskie pokolenie powstańców Armii Krajowej, ale bezskutecznie. Bohaterstwo mieszkańców Warszawy to jedno z największych poświęceń wolnej Polski. Heroizm, odwaga i poświęcenie dla Ojczyzny to wzór dla nas wszystkich. Część powstańców zdążyła jeszcze zobaczyć Polskę wolną i niepodległą. Nasza pamięć, podziw i szacunek dla powstańców Warszawy trwały i trwają. My dziś także pamiętamy o godzinie „W”. Przed chwilą syreny w całym mieście, ale i w całej Polsce oznajmiły tę godzinę. Pamiętamy także o tych powstańcach, którzy odeszli na wieczną wartę oraz o tych, którzy jeszcze żyją. Proszę, aby o nich pamiętać, aby ich czyny trwały w kolejnych pokoleniach Polaków. Cała Polska pamięta, my też, tu w Lęborku pamiętamy.

Następnie do zgromadzonych przemówił Piotr Müller, poseł na Sejm RP i rzecznik rządu.

- Dziś obchodzimy bardzo ważny dzień. 75 lat temu warszawiacy upomnieli się o wolność, o godność narodu polskiego. Musimy o tym pamiętać, bo choć była to walka, która okazała się przegraną w sensie militarnym, to jest wygraną w sensie dalszych losów Polski. To właśnie warszawscy powstańcy zasiali w narodzie polskim, w kolejnych pokoleniach wiarę w to, że można odzyskać niepodległość. Wiarę w to, że walka o godność, walka o wolność jest zawsze ważna. I to między innymi dzięki poświęceniu w tamtych latach, w 1944 roku, dziś możemy o wolnej Polsce. Możemy mówić o łańcuchu pokoleń, który łączy okres drugiej wojny światowej oraz wolnej Polski. Bardzo serdecznie chciałbym złożyć hołd tym wszystkim powstańcom, kombatantom, którzy w tamtych czasach podjęli się czynu zbrojnego oraz tym wszystkim, którzy później, w czasie okupacji radzieckiej podjęli się walki o to, aby tę pamięć zachować w trudnych czasach, gdy w Polsce nie było wolności oraz teraz, dla tych wszystkich, którzy tak, jak dziś pamiętają o tych, którzy wtedy podejmowali się heroicznych czynów. Wszystkim organizacjom pozarządowym, działaczom społecznym, organizacjom politycznym, harcerzom, kibicom, którzy zawsze niezłomnie mówią o tych czasach i nie boją się powiedzieć nawet wtedy, kiedy jest to trudne. Chciałbym tym wszystkim serdecznie podziękować za tę pamięć. Część i chwała bohaterom! Pamiętajmy o tym wszystkim, o tym całym poświęceniu.