W sobotę około godz. 7 na trasie Lębork - Łeba doszło do tragicznego wypadku drogowego. Mieszkaniec Siemirowic Paweł S. (32 lata), jadąc od strony Lęborka, uderzył w drzewo stojące naprzeciw parkingu tuż przed Łebą.
Z relacji świadków wiadomo, że kierowca renaulta w czasie wykonywania manewru wyprzedzania, wypadł z drogi i wjechał prosto na drzewo. Śmierć nastąpiła na miejscu. W wyniku mocnego uderzenia w samochodzie wystrzeliły wszystkie poduszki powietrzne i zakleszczyły się drzwi. Przy wyciąganiu ciała musiała pomagać Straż Pożarna z Lęborka wyłamując drzwi samochodu.
- Trudno powiedzieć, dlaczego to się stało, ale na pewno samochód jechał ze zbyt dużą prędkością - komentował sierżant sztabowy Marek Baranowski, policjant z lęborskiej drogówki. - Poza tym mogło to się skończyć inaczej, gdyby kierujący miał zapięte pasy. Większość użytkowników dróg zapomina, że poduszki skutecznie chronią człowieka tylko przy zapiętych pasach, w przeciwnym wypadku ich działanie może być odwrotne.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?