Jak ustrzec się przed kradzieżą z bankomatu

Kradzież karty z portfela już im nie wystarczy. Teraz stosują skimming czyli odczytują dane z paska magnetycznego za pomocą ukrytych urządzeń.

Kilka dni temu w Aleksandrowie Kujawskim złodziejom udało się wykraść dane z prawie trzystu kart PKO BP. Bank zdążył karty zablokować. Złodzieje zainstalowali w bankomatach urządzenia odczytujące informacje z paska magnetycznego. Aby odczytać dane wystarczy zainstalować w bankomacie miniaturowe skanery.

Przy pomocy schowanych kamer można podejrzeć jeszcze PIN.

Złodzieje później kopiują taką kartę. Urządzenia są tak niewielkie, że nie jesteśmy w stanie ich zobaczyć, poza tym większość z nas wypłacając pieniądze nie zdaje sobie sprawy, że ich dane, PIN są odczytywane.

Co w takie sytuacji możemy zrobić?

Przede wszystkim sprawdźmy dokładnie bankomat, czy na górze, po bokach nie ma doczepionych małych elementów. Jak wygląda klawiatura, czy nie jest wyżej położona, czy coś nie odstaje. Kamery mogą być tak malutkie, że mieścić się mogą pod naklejkami lub gdzieś z boku. Przy wypłacaniu pieniędzy zasłaniajmy klawiaturę torebką lub portfelem. Innym wyjściem jest korzystanie z bankomatów w środku banków, w miejscach widocznych, uczęszczanych. - Skimming nie jest zjawiskiem masowym, ale zdarza się wszystkim bankom w Polsce – mówi Izabela Świderek-Kowalczyk, rzecznik banku PKO BP - Stale udoskonalamy metody zabezpieczeń, a przypadki wykrycia nakładek na bankomaty przez naszych pracowników zanim jeszcze doszło przy ich użyciu do kradzieży danych, są częstsze niż sam skimming – dodaje.

Banki próbują różnych metod by zapobiec tego typu kradzieżom.

W ciągu dwóch lat zamierzają wprowadzić bezpieczne karty z mikroprocesorem tzw. chipem. Będą one zastępować obecne karty. Poza tym, na specjalnym portalu  możemy zapoznać się z 24 poradami dotyczącymi jak bezpiecznie wypłacać pieniądze. -
W Lublinie ostatni przypadek skimmingu wydarzył się w październiku. - Mieliśmy zawiadomienie, że złodzieje zamontowali na różnych bankomatach czytniki kart – mówi młodszy asp. Arkadiusz Arciszewski, z biura prasowego Komendy Policji.