Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IV liga. Pogoń Lębork rozpoczęła sezon od domowej porażki z Wdą Lipusz

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Piłka nożna. IV liga. W sobotnie popołudnie na inaugurację sezonu 2019/2020 Pogoń przy Kusocińskiego podejmowała przebudowaną ekipę Wdy Lipusz. Po golu Kacpra Plutowskiego w końcówce spotkania goście wywieźli z Lęborka 3 punkty.

Przeciw Wdzie z powodu kontuzji nie zagrali Adrian Kochanek i Gracjan Miszkiewicz. W bramce stanął Katzor, na prawej obronie zagrał Kliński, w środku obrony Kostuch z Musułą, a na lewej flance Michor. Jako defensywni pomocnicy Jeruć i Siłkowski. Na prawym skrzydle zadebiutował Kwaśnik, w środku grał Atanacković, a po lewej Iwański. Najbardziej wysuniętym zawodnikiem był Podkański.
Z przebiegu meczu goście wypracowali okazji bramkowych. Największe zagrożenie stwarzał Kacper Plutowski. Blisko bramki dla Pogonistów było w 32 minucie, gdy Damian Podkański trącił piłkę w zamieszaniu podbramkowym, a piłka odbiła się od poprzeczki. Swoją „setkę” w drugiej części gry miał też Atanacković, ale piłkę po jego uderzeniu musnął zawodnik Wdy i minęła ona bramkę.

W przerwie trener Waldemar Walkusz trzech zmian w środku pola. Za Siłkowskiego wszedł Janowicz, Jerucia zmienił Dobek, a Kwaśnika Kozerkiewicz. W 81 minucie Plutowski z 18 metrów pokonał Katzora.

W czwartek, 15 sierpnia Pogoń zagra w Luzinie, a w niedzielę, 18 sierpnia podejmie GKS Kowale.

Po meczu powiedzieli:

Waldemar Walkusz, trener Pogoni:

- Na pewno nie można być zadowolonym z końcowego wyniku tego spotkania. Wda prowadzona przez trenera Tomasza Bąkowskiego, którego przecież dobrze znam była dziś zespołem lepszym. Przede wszystkim wyszła na boisko po to, by się dobrze zaprezentować i szukać punktów. To gościom bardziej zależało na wygraniu spotkania. Miałem wrażenie, że myśmy czekali, że spotkanie samo się wygra, bo przyjechał zespół, który po trudach się utrzymał w zeszłym sezonie. Jak pokazał dzisiejszy mecz, czwartoligowa rzeczywistość jest taka, że jak ktoś walczy, zostawia serce na boisku to jest w stanie wygrać z każdym. Oczywiście, do tego potrzebne jest szczęście i to szczęście goście szukali całe spotkanie. My tak naprawdę graliśmy tak, że trudno mi doliczyć się jednej, takiej prawdziwiej stuprocentowej sytuacji. Co z tego, że próbowaliśmy dorzucać piłkę w pole karne jak kompletnie nic z tego nie wychodziło. Nie zdobyliśmy bramki, a do tego, po fatalnym błędzie jedną straciliśmy. Wystarczyło wybić piłkę, bo obrońca miał ją na nodze i nie ma całej sytuacji. Z przebiegu całego spotkania to Wda zasłużyła na zwycięstwo. Obawiałem się tego spotkania, wierząc, że to jednak my na inauguracje wygramy pierwszy mecz. Wierzyłem w zespół. Natomiast przez całe spotkanie wyszło to zupełnie inaczej, pretensje możemy mieć tylko do siebie. Wygrał zespół, który chciał wygrać. Zmiany w przerwie, a było ich trzy nie przyniosły spodziewanego efektu. Miały one na celu uporządkować grę, przesunąć ją na połowę przeciwnika, bo takie założenie mieliśmy od początku spotkania. Nie wyszło z tego za wiele, bo mniej biegaliśmy niż zespół z Lipusza. Wymiana środka pola niczego nie przyniosła, ani nie zmieniła. Oczywiście w drugiej połowie goście mieli mniej sił i tak agresywnie nie atakowali jak z początku, ale to i tak wystarczyło by wygrali.

Michał Katzor, bramkarz Pogoni:

- Szkoda, że nie udało się wejść w inaugurację sezonu zwycięstwem. Po okresie przygotowawczym i wysokich wygranych w sparingach taki kubeł zimnej wody nam się przyda. Wda grała bardzo agresywnie i szybko w pierwszej połowie. Liczyliśmy na to, że w drugiej połowie sił im zabraknie i tak też było. Był taki okres 15-20 minut gdy troszkę siedli, my tego momentu nie wykorzystaliśmy w ofensywie. Przegraliśmy, ale to może złe dobrego początki.

Tomasz Bąkowski, trener Wdy:

- Bardzo się cieszymy z wygranej. W ostatnim czasie borykaliśmy się z wieloma problemami, szczególnie w tej rundzie wiosennej zeszłego sezonu gdzie na ostatniej prostej udało się utrzymać nam w IV lidze. W czasie okresu przygotowawczego zespół uległ mocnej przebudowie. Pożegnaliśmy się z wieloma zawodnikami, udało się pozyskać nowych zawodników. Stawiam na takich, którzy potrafią zostawić serce na boisku. Remis nie krzywdził by żadnej ze stron, chociaż to my mieliśmy więcej sytuacji. W poprzedniej rundzie takie mecze przegrywaliśmy, los tak decydował, że nie potrafiliśmy ich wygrywać, tu szczęście uśmiechnęło się do nas. Kawał serca zostawiliśmy na boisku, cieszę się bardzo z punktów bo mamy przed sobą bardzo ciężkie pięć kolejek więc każdy punkt jest dla nas na wagę złota.

Kacper Plutowski, zawodnik Wdy:

- Pierwszych pięć kolejek nie jest dla nas łatwych i dzisiaj włożyliśmy dużo serca w spotkanie, a radość po bramce pokazała, że bardzo nam zależało na wygranej. Wiem, że nie położymy się przed żadnym przeciwnikiem. Jest atmosfera w szatni, z meczu na mecz coraz lepiej powinno to wyglądać.

1. kolejka IV ligi, 10 sierpnia 2019 r., godz. 17

Pogoń Lębork – Wda Lipusz 0:1 (0:0)

Bramka: Kacper Plutowski (81)

Pogoń: Katzor – Kliński, Kostuch, Musuła, J. Michor, Siłkowski (46 Janowicz), Jeruć (46 Dobek), Kwaśnik (46 Kozerkiewicz), Atanacković (69 Śmigielski), Iwański, Podkański

Wda: Cybula – Ważyński, Zalewski, Włoch, Kubiszewski, Tusk, Plutowski (88 Stanka), Wysiecki, Cysewski (78 Cieszyński), Gross (90+2 Prądziński), Grela

Sędziowie: Leszek Wnuk oraz Arkadiusz Żynis i Maciej Fluder

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto