Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hołd lęborczan dla prezydenta Gdańska. Najpierw na mszy w Jakubie, a potem na placu Pokoju

Marcin Kapela
W niedzielny wieczór (20.01), tydzień po zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, lęborczanie najpierw modlili się w jego intencji podczas mszy św. w Sanktuarium św. Jakuba Ap., a potem spotkali się na placu Pokoju, układając wielkie serce z płonących zniczy. Z głośników popłynął utwór "The Sound Of Silence" w wykonaniu wokalisty zespołu Disturbed, ten sam, przy którym swojego prezydenta opłakiwali gdańszczanie.

W tygodniu poprzedzającym sobotni pogrzeb prezydenta Gdańska w ratuszu w Lęborku wystawiona była księga kondolencyjna dedykowana tragicznie zmarłemu Pawłowi Adamowiczowi.
W imieniu ks. Dziekana, ks. Sławomira Prabuckiego franciszkanie z Sanktuarium św. Jakuba Ap. zaprosili na Mszę Św. w intencji prezydenta Gdańska oraz jego rodziny. Mszy św. przewodniczył ks. dziekan, a koncelebrował ją proboszcz sanktuarium o. Roman Zioła i ks. proboszcz Tomasz Król z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lęborku. Na mszy obecna była Alicja Zajączkowska, starosta lęborski oraz wicestarosta Edmund Głombiewski, a także burmistrz Lęborka Witold Namyślak oraz radni miasta i powiatu.

Dzisiejsza Eucharystia chce nas połączyć pamięcią o tych wydarzeniach, które stały się tydzień temu, w niedzielę

- powiedział na początku Eucharystii o. Roman Zioła.

- Jako chrześcijanie przychodzimy z wiarą, aby prosić Boga o dar życia wiecznego dla zmarłego tragicznie, świętej pamięci Pawła Adamowicza. Chcemy otoczyć go naszą modlitwą jako lęborczanie, mieszkańcy tego miasta i powiatu. Kiedy żegnamy się z naszymi najbliższymi modlitwa jest bardzo potrzebna dla tych, którzy zostają tutaj. Dla żony, dla córek, dla najbliższych. W tej Eucharystii chcemy prosić Boga o błogosławieństwo, o potrzebne łaski dla najbliższych.

Już w Liturgii Słowa pytał dramatycznie:

- Jezus może zmienić historię każdego z nas. Możemy przyjąć Jego łaskę i miłość do swojego życia. Po śmierci świętej pamięci Pawła Adamowicza biskup Grzegorz Ryś pytał się mnie i każdego z nas, czy coś zmieni się w Polsce. Padają dwie odpowiedzi – nic się nie zmieni albo zmieni się na trzy dni. Wszystko jedno, kto formułuje te odpowiedzi. Słuchamy Jezusa, otwieramy się na Jego słowa, a jednocześnie uważamy, że nic nie ma prawa się zmienić. Jesteście tak beznadziejni? Jesteśmy tak spętani złem? To jest nie do przekroczenia? To jest nie do zmiany? To są bardzo ważne pytania, bo ta śmierć dotknęła wielu Polaków. Może każdego z nas tu obecnego. Tak dużo dziś się mówi o nienawiści. Słowo Boże mówi: „Kto nienawidzi swego brata nie może wejść do Królestwa Niebieskiego”.Nawet po pogrzebie pojawiły się głosy, kiedy żona zwróciła się o rachunek sumienia do każdego z nas, w mediach pojawiły się głosy, że to nie ja, to tamten. Rachunek sumienia jest dla każdego. Każdy z nas czyni jakieś zło.

- Znalazł się jeden, który wziął wszystkie grzechy na siebie. To Jezus Chrystus. Nie oddaje nikomu, przyjmuje wszystko na siebie. To jest odpowiedź Jezusa. Chcesz być prawdziwym chrześcijaninem, to zobacz, co uczynił Jezus Chrystus. Nie patrz na to, co mówią media, politycy. Popatrz na siebie, jaki ty jesteś, co czynisz, czy się nic nie zmieni? Czy jest tak wielkie zło w nas? Przecież Jezus zwyciężył zło. Czy chcemy zmienić swoje życie?

Na długo przed godz. 20 w ramach akcji „Spotkanie w czasie zadumy przeciwko nienawiści do drugiego człowieka” z zapalonych zniczy lęborczanie układali olbrzymie serce dla zmarłego Prezydenta Gdańska. Organizatorem akcji była Młodzieżowa Rada Miasta w Lęborku, a głos zabrał jej przewodniczący Jakub Herczyk.
[cyt ]- Spotkaliśmy się, żeby zaprotestować przeciw nienawiści do drugiego człowieka.[/cyt]

Po tych słowach odczytał tekst „Modlitwy o wschodzie słońca”, uważana za hymn pierwszej Solidarności.
Następnie poprosił o minutę ciszy dla wszystkich ofiar mowy nienawiści, a strażacy włączyli syrenę.

Potem przekazał mikrofon Andrzejowi Sułkowskiemu, który zaczął od przytoczenia definicji słowa „nienawiść” i podał jej przykłady.

- Nękanie Pawła Adamowicza, Władysława Frasyniuka i innych ludzi Solidarności, to właśnie przejawy arogancji. Tolerowanie faszyzmu i nacjonalizmu w ich skrajnych postaciach, szubienicach i palonych kukłach oraz ciągłe używanie i demonstrowanie siły. Nie wymieniam tego po to, żeby wzbudzać większą nienawiść, ale żeby ją jak najbardziej zrozumieć i zdefiniować. To dla młodzieży i dla potomnych oraz dla tych, którzy się zwyczajnie pogubili. Mam dość i genialne są słowa, które wypowiedział na pogrzebie w Gdańsku ojciec Ludwik. „Już nie będziemy dłużej spoglądać na panoszącą się truciznę nienawiści w mediach, w szkołach, na ulicach, w parlamencie czy w Kościele. Człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju. Będziemy odtąd tego przestrzegać”.

- Nigdy nie namawiałem do przemocy, chociaż często używam słów mocnych i jednoznacznych, ale od tej bezsensownej śmierci namawiam przemocą do logicznego myślenia. Jeżeli nie emocje i serce to pragmatyzm i rozum. 

- Proszę zapamiętajmy, że nawet bycie idiotą nie czyni nikogo wrogiem. Wiem, że często ponoszą nas emocje i mamy prawo do własnej narracji, ale nie może nami kierować garstka ludzi, którzy namawiają nas do przemocy, obłędu i kłamstwa.

- Morderca zabił, bo został zaszczuty i zastraszany tak jak jego ofiara Paweł Adamowicz. Ciosem noża zabił człowieka i dezawuowano przez cały czas Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Nie wiem czy państwo wiecie, ale jest w przygotowaniu projekt rozporządzenia, który ma zająć, zasekwestrować zbiórkę tegorocznej orkiestry. Oby się to nie udało.

- Unikanie, milczenie, niezauważanie nie jest dzisiaj rozwiązaniem. To jest porażka umysłu i inteligencji wydawałoby się w światłym, 21 wieku. Dzisiaj potrzebna jest cisza nad grobem Pawła, a nie taniec na jego trumnie. Ale cisza nie może oznaczać obojętności, a nade wszystko milczenia. Oddając głos naszej młodzieży, cieszę się, że jesteście tu z nami, po tej stronie mocy. Czekamy i liczymy na was, bo to wy za chwilę macie rządzić. I prośba do służb, które nas tu dziś obserwują, otaczają, ochraniają. Poproszę o przekazanie służbom porządkowym, by te nasze serca i to duże serce z setek zniczy paliło się jak najdłużej, żeby tego póki co nie zwijali. Po wypaleniu prosimy je dostarczyć do punktu skupu surowców wtórnych, a pieniądze przekazać na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy maestro Owsiaka.

Na apel Patrycji Konkel ludzie podali sobie dłonie.

- Cieszę się, że się tu zebraliśmy, ale ja przyszłam tu dla człowieka, nie dla prezydenta miasta, ale aż człowieka, któremu w brutalny sposób odebrano życie. Sama jestem ofiarą przemocy werbalnej, słownej, jakiejkolwiek. Zdarzyło mi się uciekać przed ciężkimi butami chłopców narodowców. Do tej pory strasznie bolały mnie pewne słowa, ale nikt z tych komentatorów na przykład fejsbukowych nie pomyślał, że mam rodzinę, marzenia, że potrafię w środku nocy komuś pomóc. Przestałam w końcu na to reagować i to był mój błąd. Śmierć pana prezydenta uświadomiła mi, że będę z tym walczyć jeszcze bardziej, żeby ktoś krzywdził. Mam taką bardzo wielką prośbę, abyśmy o tym myśleli, kiedy wrócimy do domu, kiedy zasiadamy przy stole rodzinnym nie kłóćmy się na temat polityki, bo do tego coraz częściej dochodzi. Spójrzmy wokół siebie, na każdego człowieka. Wszyscy jesteśmy równi. Dziękuję za waszą obecność. Chciałabym, żeby każdy podał sobie dłonie.

- Po tym symbolicznym geście podania sobie dłoni, równości między sobą chciałbym dodać, że takie sytuacje łączą ludzi

- podkreślił Herczyk.

- Sytuacja z października po pożarze przy Pileckiego też nas połączyła i 11 listopada pokazaliśmy, jaką mamy ogromną siłę. Pomogliśmy ludziom. Dzieci zgineły z powodu mowy nienawiści jednej osoby do reszty, więc dlatego warto walczyć z tym. Pewnie każdy z nas był ofiarą mowy nienawiści i z psychiki tego nie wymażemy.

Na koniec z głośników popłynęło "Sound of silence" w wykonaniu grupy Disturbed.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto