Graffiti Jam w Olkuszu. Sztuka uliczna powstawała na osiedlu Słowiki. Zobaczcie, jakie cuda tam „wyczarowano”

W Olkuszu nie brakuje graffiti. Można je spotkać praktycznie wszędzie. Jest na elewacjach bloków, na ścianach przejść podziemnych, ścianach garaży i wielu innych obiektach. Niestety znaczną część „dzieł”, które można zobaczyć w Srebrnym Mieście stanowi pseudografitti. Najczęściej są to bohomazy z wulgaryzmami, nazwami klubów piłkarskich czy pseudonimami autorów. To prawdziwe graffiti, które jest formą sztuki stanowi w tym przypadku mniejszość.

O tym, że grafitti nie musi być bohomazem mogą przekonać się mieszkańcy osiedla Słowiki w Olkuszu. To właśnie na jednym z blokowisk na „niebieskich dachach” odbył się jam, czyli impreza zrzeszająca artystów zajmujących się tą formą sztuki.

W okolicach marca tego roku ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Nowa” w Olkuszu skontaktował się artysta, który był zainteresowany wykonaniem grafitti na jednym z bloków. Jako że wskazana przez niego lokalizacja nie należała do spółdzielni to instytucja wyznaczyła dla niego kilka lokalizacji, w których można by zorganizować Jam. Ostatecznie padło na garaże, które znajdują się tuż obok rolkostrady przy ulicy Batalionów Chłopskich.

- Panowie przygotowali podkład. My trochę podcięliśmy, tak aby wyeksponować prace i pojawili się panowie i panie. W wydarzeniu bierze udział kilkudziesięciu artystów z całej Polski. Jest Małopolska, jest Śląsk i są też artyści z warszawy – mówił podczas wydarzenia prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowa” w Olkuszu Michał Tworus.

Prace wykonywane były na całej ścianie, której długość liczy około 150 metrów. Każdy z grafficiarzy miał „wolną rękę”.

- Zjawiło się dużo osób. Przyjechali nawet tacy gracze, którzy wiele znaczą w tej sztuce. Chciałem, żeby młodzi ludzie mogli z nimi popracować, przywitać się, czegoś się dowiedzieć i zapytać. Przede wszystkim jednak chcieliśmy pokazać, że graffiti to nie wandalizm i wypisywanie wulgaryzmów tylko sztuka i według mnie najlepsza forma wyrażania siebie – podkreślał w rozmowie z „Gazetą Krakowską” pomysłodawca wydarzenia i grafficiarz Dariusz Kieres.

Podczas wydarzenia nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych mieszkańców „niebieskich dachów”. Specjalnie dla nich Klub Osiedlowy „Kubuś” przygotował Konkurs Plastyczny „Moja Wioska Smerfów”.

- W konkursie wzięły udział dzieciaki z naszego osiedla. Wspólnie bawiliśmy się na naszej rolkostradzie. Przygotowaliśmy liczne nagrody i mamy nadzieję, że na naszym osiedlu powstanie kolejne wspaniałe dzieło – podkreślała koordynator Klubu Osiedlowego „Kubuś” Maria Beszterdo.