Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Futsal. Wielki Clearex Chorzów miał ciężką przeprawę z LSSS Team Lębork

Marcin Kapela
Marcin Kapela
W niedzielne popołudnie (29.11.2020 r.) LSSS Team Lębork podejmował w hali miejskiej Clearex Chorzów, pięciokrotnego mistrza Polski i najbardziej utytułowany klub w naszym kraju. O minimalnym zwycięstwie gości przesądziła sytuacja z 2 minuty, kiedy po stracie piłki przy jej wyprowadzeniu jedyny raz w tym zaciętym, trzymającym do końca w napięciu spotkaniu kapitana Dominika Czekirdę pokonał Szymon Łuszczek. Gospodarze mieli swoje szanse, jak chociażby uderzenia w słupek Piotra Łapigrowskiego czy Mateusza Madziąga. W końcówce trener Wojciech Pięta wycofał bramkarza, ale to nie przyniosło efektu i trzy punkty goście zabrali na Śląsk.

Goście przyjechali do Lęborka mając w składzie zawodników z reprezentacyjnymi występami na koncie, jak Mikołaj Zastawnik, Sebastian Leszczak czy Adam Wędzony. Byli faworytami do zdobycia trzech punktów, ale nie spodziewali się, że lęborski beniaminek postawi tak trudne warunki.

Rozstrzygająca dla losów spotkania akcja miała miejsce tuż po rozpoczęciu spotkania. Wysoki pressing na połowie gospodarzy poskutkował przejęciem piłki a z podania Mariusza Segeta skorzystał kapitan gości Szymon Łuszczek.

Chorzowianie przeważali, ale nie potrafili podwyższyć prowadzenia. Okazje marnowali Mikołaj Zastawnik, Sebastian Brocki czy Sebastian Leszczak. Gościom brakowało precyzji albo na wysokości zadania stawał Dominik Czekirda. W 16 minucie Brocki trafił z bliska w poprzeczkę. Chwilę potem Wędzony mijał leżącego Czekirdę, kiedy kapitan Team zdołał wyłuskać mu piłkę spod nóg.

Rafała Krzyśkę, bramkarza gości, uratował słupek po strzale Piotra Łapigrowskiego.

Po przerwie goście mieli inicjatywę, ale zawodnicy trenera Wojciecha Pięty szukali wyrównującego trafienia. Mateusz Madziąg przymierzył w słupek, a Krzyśka poradził sobie z próbami Artura Narewskiego.

W ostatnich minutach trener lęborskiego beniaminka grał już z lotnym bramkarzem, a kilka razy próbował Dominik Depta. Goście dowieźli minimalne prowadzenie do końca.

POMECZOWE KOMENTARZE

Mikołaj Zastawnik, Clearex Chorzów

- To był bardzo fajny mecz. Na początek wyrównany, obie drużyny stwarzały sobie sytuacje. Uważam, że my stwarzaliśmy sobie ich nieco więcej. Brakowało chłodnej głowy pod bramką. Gdybyśmy wykorzystali kilka sytuacji, to mecz otworzyłby się i grałoby się lepiej a tak do samego końca mecz był wyrównany, trzymający kibiców i nas wszystkich w napięciu. Wygrywamy i bardzo się z tego cieszę.

Kibice mogli spodziewać się, że będziecie prowadzić grę i stworzycie sobie więcej okazji bramkowych, ale wygrana 1-0 to nietypowy wynik, jak na futsal.

- Bardzo nietypowy. Futsal to jest gra sytuacji, gra błędów. My nie wykorzystywaliśmy dziś tego, co mieliśmy a mieliśmy dogodne sytuacje.

Kogo wyróżniłby w tym meczu?

- Gra cały zespół. My kreowaliśmy grę, każdy robił to, co potrafi. Nie było u nas takiego lidera ze względu na to, że nie wykorzystywaliśmy sytuacji. Z gospodarzy Lucas Bonifacio napsuł nam sporo krwi. Gra bardzo dobrze jeden na jeden i musieliśmy na to uważać, ale wszyscy zagrali bardzo dobry mecz. Przede wszystkim bramkarz, który zrobił dziś swoje. Puścił jedną bramkę, ale uważam, że zagrał bardzo dobrze.

Wojciech Pięta, trener LSSS Team Lębork

- Myślę, że mecz był na remis, ale to jest takie moje subiektywne odczucie. Clearex dłużej utrzymywał się przy piłce, większa kultura gry, natomiast my mieliśmy swój plan na ten mecz i w 99 procentach on się powiódł. Przesądził jeden błąd, jakiego mieliśmy się wyzbywać, czyli strata na własnej połowie i spowodował, że straciliśmy bramkę. Na tym poziomie, w tej lidze niewykorzystywanie sytuacji, które sobie stwarzamy, powoduje, że nie możemy tego meczu wygrać. Przepaść, jaka jest pomiędzy I ligą a ekstraklasą widać na tych meczach. To jest inna intensywność, inna jakość zawodników. Cieszę się z tego, jaki robimy postęp, jeśli chodzi o organizację gry. Na pewno nie jestem zadowolony z wyniku i żal mi chłopaków, bo dal wiele serca, bardzo dużo emocji, nawet jakaś kłótnia wyszła. To bierze się z tego, że mamy swoje sytuacje i nie wykorzystujemy tego.

Czy uderzenia Łapigrowskiego do przerwy i Madziąga po przerwie, po których piłka trafiała w słupek, to były najlepsze okazje?

- Myślę, że nie. Było kilka sytuacji, które zostały źle rozwiązane i finalnym momencie. To, co często powtarzam. Brakuje nam spokoju w wykorzystywaniu sytuacji, gdzie wychodzimy dwa na jeden, trzy na dwa a było kilka takich. Słupek to jest niestety strzał niecelny.

Jak wygląda w tej chwili wasza sytuacja kadrowa? Paweł Friszkemut gra jeszcze niewiele.

- Gra jeszcze mało, ale już wraca. Na treningach jest już całkiem dobrze. Dziś miał grać w drugiej połowie, ale w związku z tym, że wycofaliśmy bramkarza a Paweł nie brał udział u w tych treningach, gdzie ćwiczyliśmy grę pięć na cztery, to grała ta piątka, która ćwiczy najdłużej te elementy. Muszę przyznać, że całkiem dobrze nam to wychodziło. Stworzyliśmy sytuacje, ale albo były bloki, albo bramkarz stał na posterunku.

Gdyby miał pan wyciągnąć do swojej drużyny jednego zawodnika z Clearex, to kto by to był?

- Mają kilku świetnych zawodników o świetnych umiejętnościach indywidualnych. Na pewno Leszczak czy Zastawnik, czyli kadrowicze. Widać jakość tych zawodników. Tym bardziej cieszę się, że moi zawodnicy nie padli przed nimi, ale walczyli jak równy z równym a wielu momentach świetnie sobie radzili.

LSSS Team Lębork - Clearex Chorzów 0:1 (0:1)
Bramka: Szymon Łuszczek (2)

LSSS Team: Czekirda - Madziąg, Tabares, Bonifacio, Depta. Rezerwowi: Rafał Łapigrowski (bramkarz), Kolesnik, Witkowski, Narewski, P. Łapigrowski, Friszkemut. Trener Wojciech Pięta

Clearex: Krzyśka - Brocki, Łuszczek, Salisz, Zastawnik. Rezerwowi: Bednarczyk (bramkarz), Bidelski, Golly, Leszczak, Mizgajski, Seget, Wędzony. Trener Rafał Krzyśka

Żółte kartki: Witkowski (LSSS Team) - Łuszczek, Leszczak, Zastawnik (Clearex)

Sędziowie: Michał Żurawski (Gdynia), Krzysztof Malinowski (Piła), Marek Marcinkowski (Malbork), Michał Walkowski (Malbork)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto