"Dzień z życia firmy" Zakład Zagospodarowania Odpadów Czysta Błękitna Kraina w Czarnówku
Zakład Zagospodarowania Odpadów Czysta Błękitna Kraina w Czarnówku
Od 2009 roku liczba pracowników systematycznie rośnie. - Pamiętam, jak w 2009 roku, po rozbudowie firmy, otwierano zakład i przyjęto jedną zmianę. Ta zmiana wytrzymała tydzień czy dwa i trzeba było zatrudnić następną, bo tyle było pracy - opowiada Izabela Pobrucka. - Kiedyś cały proces wyglądał zupełnie inaczej. Śmieci przywożono i wyrzucano na wysypisko. Teraz wszystko jest segregowane. I tej pracy będzie coraz więcej, bo coraz więcej frakcji się odzyskuje z odpadów - dodaje prezes Anna Rudnicka. - Teraz pracownicy nie tylko wybierają z odpadów plastik, ale też od razu sortują go ze względu na jego rodzaj i kolor. To ogrom pracy! - mówi Izabela Pobrucka. - Na hali pracuje się na dwie zmiany. Są tam sortowniczy, którzy fizycznie przebierają odpady; jest operator prasy, który prasuje odzyskane śmieci, żeby zabierały mniej miejsca i żeby można je było jak najdalej sprzedać. Nad tym wszystkim czuwa brygadzista. Jest też operator ładowarki, który zsypuje śmieci na prasę, a także pracownik, który odwozi opady na kompostownię i drugi, który obsługuje tzw. sito. Nad prawidłowością procesów w kompostowni czuwa pani kierownik kompostowni. - Na samym składowisku pracują już tylko trzy osoby. Jedną z nich jest operator tzw. kompaktora, czyli maszyny, która... ubija śmieci - dodaje prezes zakładu. - Teraz są tam jeszcze dwie osoby, które zajmują się produkcją prądu z biogazu odzyskanego z pokładów składowiska.