Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Decydują się losy gospodarstwa w Janowicach, w którym doszło do rodzinnej tragedii

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Aleksander Jankowski, drugi wicewojewoda pomorski, spotkał się we wtorek 28 marca w Janowicach z rolnikami z gminy Nowa Wieś Lęborska.
Aleksander Jankowski, drugi wicewojewoda pomorski, spotkał się we wtorek 28 marca w Janowicach z rolnikami z gminy Nowa Wieś Lęborska. Marcin Kapela
Aleksander Jankowski, drugi wicewojewoda pomorski, spotkał się we wtorek 28 marca w Janowicach z rolnikami z gminy Nowa Wieś Lęborska. Poinformował o skierowaniu do dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Warszawie wniosku o kontrolę dzierżawionego przez spółkę ARTS gospodarstwa wraz z gruntami w Janowicach. Wicewojewoda twierdzi, że gospodarstwo, którego 30-letnia dzierżawa kończy się w tym roku, popadło w ruinę i nowa umowa z obecnym dzierżawcą nie powinna zostać podpisana. Chętnych na tę ziemię rolników nie brakuje. Przypomnijmy, że to w tym gospodarstwie rozegrała się kilka lat temu rodzinna tragedia i to miało być następstwem jego późniejszego podupadania. Jednak dzieci holenderskiego przedsiębiorcy Rene P., który został skazany na 25 lat więzienia współsprawstwo w zabójstwie żony, zamierzają przywrócić gospodarstwu dawną świetność.

Z prośbą o interwencję wojewody

Na początku roku grupa rolników z gminy Nowa Wieś Lęborska zwróciła się do drugiego wicewojewody pomorskiego Aleksandra Jankowskiego o zainteresowanie się działalnością spółki ARTS w Janowicach (gm. Nowa Wieś Lęborska). Spółka zajmuje się uprawą rolną połączoną z chowem i hodowlą zwierząt na terenie ponad trzystuhektarowego gospodarstwa z zabudowaniami, dzierżawionego od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. W listopadzie ubr. Oddział Terenowy KOWR w Pruszczu Gdańskim przeprowadził w listopadzie ubr. kontrolę w Janowicach. We wtorek 28 marca wicewojewoda przyjechał do Janowic spotkać się z rolnikami.

- Rolnicy mają uzasadnioną wątpliwość co do tego, czy kontrola została przeprowadzona w rzetelny sposób, czy wykazuje rzeczywisty obraz sytuacji.

Na spotkaniu wicewojewoda poinformował rolników o skierowaniu pisma do dyrektora generalnego KOWR w Warszawie, który zadeklarował przeprowadzenie kontroli w Janowicach.

- W tym roku kończy się trwająca od blisko 30 lat dzierżawa, która rozpoczęła się w listopadzie 1993 r. Z tego terenu można wydzielić kilka gospodarstw dla młodych rolników, którzy mogliby na tym oprzeć swoją przyszłość, rozwój swoich gospodarstw.

Wicewojewoda pomorski wyraził nadzieję, że dyrekcja generalna KOWR zrealizuje deklarację i przeprowadzi ponowną kontrolę z odpowiednimi wnioskami.

- Żeby ta infrastruktura, która marnuje się, mogłaby odżyć i służyć do produkcji polskiego produktu dla polskiego konsumenta. Wystarczy spojrzeć na stan budynków gospodarczych. Jeszcze w 2014 r. wyglądały dobrze i nadawały się do użytku. Obecnie są to ruiny z zawalonymi dachami, gnijącym zbożem, które znajduje się w środku, z niezabezpieczonym obornikiem, do którego wpadają zwierzęta. Teren nie jest zabezpieczony pod kątem walenia się budynków. Jeżeli chodzi o samą gospodarkę rolną, to ta gospodarka jest uskuteczniana. Tak naprawdę chodzi o kwestię infrastruktury, która jest dużym atutem przy ziemi. Tutaj jest infrastruktura na kilkaset krów, która marnieje a po remoncie byłaby idealnie dostosowana do tego, żeby takie gospodarstwo stworzyć.

Rolnicy podważają wyniki kontroli

Na spotkaniu rolnicy, na poparcie swoich zarzutów, pokazali zdjęcia z gospodarstwa w Janowicach, które ich zdaniem ukazują zły stan gospodarstwa. Andrzej Tandek, jeden z rolników uczestniczących w spotkaniu z wicewojewodą twierdzi, że dopiero po interwencji lokalnych rolników ruszyły prace remontowe na, jego zdaniem, zdewastowanym gospodarstwie. Kieruje też zastrzeżenia wobec wyników kontroli KOWR-u z 30 listopada 2022 r.

- Te prace remontowe mają na celu zatuszowanie źle przeprowadzonej kontroli z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Kontrola nie przedstawiła faktycznego stanu gospodarstwa w Janowicach. Gospodarstwo i grunty należą do Skarbu Państwa i są własnością nas wszystkich, a obecna spółka, która jest dzierżawcą byłego PGR-u, doprowadziła je do totalnej ruiny.

Tandek podkreśla, że w tym roku kończy się umowa obecnemu dzierżawcy.

- Którą KOWR, według naszej wiedzy, chce przedłużyć. Dlaczego jako rolnikom nie dano nam szansy na wydzierżawienie lepszej gatunkowo ziemi pod względem klasy, dlaczego musimy zbierać zawsze te ochłapy.

Jednym z zainteresowanych dzierżawą rolników jest Adam Formela.

- Takich młodych rolników, jak ja jest więcej i każdy z nas chce rozwijać swoje gospodarstwo, ale żeby rozwijać się potrzebujemy przede wszystkim gruntów, na których będziemy mogli wyprodukować paszę dla naszych zwierząt czy inne produkty, które moglibyśmy sprzedać. Wizyta pana wicewojewody pomoże w tym, żeby powstrzymać podpisanie nowej umowy dzierżawy a grunty trafią do rolników indywidualnych z naszego powiatu

- powiedział jeden z rolników uczestniczących w spotkaniu z wicewojewodą.

Pomorska Izba Rolnicza przeciw przedłużeniu dzierżawy

W spotkaniu uczestniczył także Marek Ustowski, przewodniczący Rady Powiatu Słupskiego Pomorskiej Izby Rolniczej, rolnik z Klęcina w gminie Główczyce.

- Mamy nadzieję, że taka sytuacja, jak widzimy, także zostanie rozwiązana. To są korporacje zachodnie, biznesmeni, a nie rolnicy. Przedłużanie umowy to nie jest wspieranie rolnictwa a wspieranie korporacji. Nam zależy na tym, żeby wspierać polskie rolnictwo. Liczymy, że tym wszystkim spółkom, którym kończą się umowy dzierżawy, to te hektary w znacznej części wrócą do polskiego rolnictwa i zostaną rozdysponowane wśród młodych polskich rolników.

Na Pomorzu niemal 8 tys. ha

W kontekście sytuacji w Janowicach wicewojewoda pomorski mówił też o tym, że w ciągu 2-3 lat szansę na powrót do ogólnej puli a potem do rozdziału dla rolników będzie około 8 tysięcy hektarów obecnie dzierżawionej ziemi.

- Żeby ziemia, która będzie zwalniania, miała szansę trafić do mniejszych, młodych rolników, żeby móc produkować polskie produkty na polskiej ziemi. We współpracy z nową dyrekcją KOWR udrażniamy działalność i staramy się pomagać polskim rolnikom.

W oczekiwaniu na odpowiedź KOWR

W sprawie gospodarstwa w Janowicach zwróciliśmy się z pytaniami do Oddziału Terenowego w Pruszczu Gdańskim Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Czekamy na odpowiedź.

Dzieci chcą zostać na gospodarce

Tymczasem dzieci Rene P. wiążą przyszłość z gospodarstwem rodziców.

- Po tych problemach rodzinnych, jakie tam były, teraz wszystko prostujemy. Kiedy Rene trafił do więzienia były pytania, co dalej z tym gospodarstwem. Dzieci Rene zdecydowały, że chcą dalej je prowadzić. W tym roku kończy się trzydziestoletni okres dzierżawy i wystąpiliśmy o przedłużenie. Najstarszy syn Rene powiedział, że bardzo chce dalej prowadzić gospodarstwo. Jest emocjonalnie z nim związany. Jak stała się ta tragedia, to miał 16 lat, a dziecko w tym wieku nie decyduje od razu, co chce robić. Teraz jest już pełnoletni

- mówi prokurent spółki Hendrik Klaver.

Prokurent spółki tłumaczy się z problemów, które próbują rozwiązać.

- Tam jest bardzo mało zboża i nie jest tak, że gnije. A pożar rzeczywiście był, ale zgłosiliśmy do Agencji, że robimy tam porządek. Zawsze można coś znaleźć, że czegoś brakuje, ale to wszystko zostanie naprawione. Nie jest tak tragicznie, jak się mówi. Teraz jest duży szum, jak coś brzydko wygląda, ale jak była potrzebna pomoc, to nikt nie chciał pomóc. Kiedy ojciec dzieci siedzi w więzieniu a mama nie żyje, to są inne problemy, były dzieci niepełnoletnie. Wiadomo, jak to wygląda, jak nie ma rodziców. Teraz atakują, że gospodarstwo źle wygląda, że KOWR źle przeprowadził kontrolę.

Hendrik Klaver podkreśla, że powoli sytuacja rodziny wraca do normy.

- Teraz najstarsza z rodzeństwa opiekuje się młodszymi dziećmi, pomaga jej najstarszy syn. Potrzeba czasu, dzieci potrzebują czasu.

Prokurent mówi też o tegorocznych planach.

- Chcemy zasiać zboże i kukurydzę. W tej chwili nie ma żadnych zwierząt w gospodarstwie, ale myślimy też o hodowli bydła w przyszłości, bo są obory. Za daleko nie chcę jednak wybiegać, bo to zależy od tego, jakie będą możliwości. Będziemy robić też kiszonkę dla kolegi rolnika.

Rodzinna tragedia w Janowicach

Barbara P. z Janowic, 45-letnia matka sześciorga dzieci, zaginęła 21 maja 2019 r. Gdy dzieci wróciły ze szkoły do domu, odnalazły ślady krwi, ale matki nie było. Zaginięcie kobiety zgłosił mąż. Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Policjanci i strażacy przeczesywali gospodarstwo w Janowicach koło Lęborka, należące do rodziny P.

Nad wykryciem sprawcy pracowała grupa kilkudziesięciu funkcjonariuszy z Gdańska i Lęborka. Ciało zamordowanej Barbary P. w zaroślach 4 kilometry od domu znalazł pies, z którym wyszła na spacer sąsiadka ofiary.

23 maja 2019 roku Rene P., obywatel holenderski, mąż ofiary został aresztowany. Miesiąc później zatrzymano Łukasza B., karanego wcześniej za paserstwo oraz posiadanie narkotyków oraz Zbigniewa M. Powodem zbrodni zabójstwa miał być konflikt rodzinny.

W czerwcu 2021 r. Sąd Okręgowy w Słupsku, przed którym toczyła się niejawna rozprawa, skazał Łukasza B. za uduszenie ofiary i inne czyny na karę łączną 25 lat więzienia, Rene P. za zlecenie zabójstwa na 15 lat więzienia, a Zbigniewa M. za pośredniczenie na 13 lat więzienia.

W maju 2022 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku, uzasadniając zwiększenie wymiaru kary pozbawienia wolności dla Rene P. i Zbigniewa M. do 25 lat i utrzymując Łukaszowi B. karę 25 lat pozbawienia wolności wymierzoną już przez Sąd Okręgowy w Słupsku, podkreślił, że nie widział podstaw do różnicowania stopnia winy oskarżonych. Zdaniem sądu działali w warunkach współsprawstwa i bez działania każdego z nich nie doszłoby do popełnienia czynu. Wyrok jest prawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto