Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Daniel Mihuniewicz. Nowe wytyczne europejskiej rady resuscytacji

ip
Daniel Mihuniewicz, szef lęborskiej OSR.
Daniel Mihuniewicz, szef lęborskiej OSR.
Z Danielem Mihuniewiczem, szefem lęborskiej Ochotniczej Służby Ratowniczej o nowych zasadach udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym w wypadkach, rozmawia Iwona Ptasińska - Mówi się, że od Nowego Roku trzeba ...

Z Danielem Mihuniewiczem, szefem lęborskiej Ochotniczej Służby Ratowniczej o nowych zasadach udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym w wypadkach, rozmawia Iwona Ptasińska

- Mówi się, że od Nowego Roku trzeba będzie inaczej prowadzić ratowanie metodą potocznie zwaną usta-usta.

- Europejska Rada Resuscytacji opracowała nowe wytyczne i trzeba się będzie do nich zastosować. Główne zmiany w zakresie podstawowych zabiegów reanimacyjnych dotyczą wcześniejszego rozpoczęcia resuscytacji krążeniowo-oddechowej: podejmie ją ratujący, gdy poszkodowany nie reaguje i nie oddycha prawidłowo. Trzeba ułożyć ręce centralnie na klatce piersiowej, a nie jak dotychczas czasochłonną metodą identyfikacji łuku żebrowego. Oddech ratowniczy skrócono z dwóch do jednej sekundy. Ratownik musi zapamiętać, że w przypadku osoby dorosłej stosunek uciśnięć klatki piersiowej do oddechów wynosi trzydzieści do dwóch. Akcję zaczyna się od razu od ucisku klatki piersiowej po potwierdzeniu NZK (nagłego zatrzymania krążenia) z pominięciem początkowych oddechów ratowniczych. Powiem prościej: uciskamy klatkę piersiową trzydzieści razy, robimy dwa wdechy, znowu seria uciśnięć, potem dwa wdechy i tak do pozytywnego skutku.

- Czy to znaczy, że poprzednie metody były złe?

- Ta jest skuteczniejsza, choć dla osoby bez wprawy - bardziej męcząca. Chodzi o unikanie przerw podczas uciskania klatki piersiowej. Ale ratowanie według starych zasad nie jest błędem. Przecież nie wszyscy poznali nowe wytyczne, a jeśli nawet poznali, to nie znaczy, że w nagłym wypadku potrafiliby od razu przestawić się na nową metodę.

- Ale swoich ratowników przygotował pan do nowego postępowania?

- Oczywiście. Większość ratowników przeszła już wstępne szkolenie. Rozumieją, że zamierzeniem rady jest poprawa sposobu prowadzenia resuscytacji. Przy tym prostszy jest sposób zapamiętania poszczególnych czynności. Do końca stycznia wszyscy będą przeszkoleni, także z użyciem AED, czyli automatycznego defibrylatora zewnętrznego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto