Czytelniczka obawia się zakażenia koronawirusem podczas badań w szpitalu. Dyrekcja szpitala uspokaja, że jest bezpiecznie

Laboratorium mikrobiologii w lęborskim szpitalu pobiera próbki do badań od pacjentów poddanych standardowym badaniom, a także wymazy od osób badanych na obecność wirusa SARS-CoV-2. W opinii naszej Czytelniczki (personalia do wiad. red.) może dojść do zakażenia, gdy pacjenci spotykają się na korytarzu. -

W tym samym pomieszczeniu pobierane są wymazy od pacjentów, którzy mają objawy Covid-19 i od osób, które przynoszą tam próbki do badań. Wśród nich są kobiety w ciąży, starsze osoby, dzieci

- alarmuje nasza rozmówczyni.

- Są sytuacje, kiedy spotykają się przy drzwiach malutkiego gabinetu. Jeśli po pacjencie covidowym od razu wejdzie tam np. kobieta w ciąży to może się zarazić.

Nasza Czytelniczka dodaje, że na końcu korytarza znajduje się laboratorium analityczne i udający się tam pacjenci również mogą mijać się z pacjentami covidowymi czekającymi obok laboratorium mikrobiologii.

Czytaj również:Szpital wdrożył procedury na wypadek zakażeń koronawirusem

Szpital zapewnia, że te obawy są bezzasadne. Dyrekcja twierdzi, że oba laboratoria są od siebie oddalone, przy laboratorium mikrobiologicznym pacjenci się nie gromadzą, a wszelkie środki ostrożności są zachowane.

- Laboratorium analityczne oraz laboratorium mikrobiologiczne oddalone od siebie lokalizacyjne i pacjenci obu laboratoriów nie spotykają się na tym samym korytarzu

- informuje Artur Barna, Naczelny Lekarz Szpitala w Lęborku.

- Laboratorium mikrobiologiczne wykonuje m.in. badania bakteriologiczne kału, moczu oraz badania w kierunku zakażenia SARS-CoV-2. Pacjenci wchodzą pojedynczo, ok. 10 osób w ciągu dnia, w związku z tym nie ma tu kolejek. Pacjenci są zabezpieczani w indywidualne środki ochrony. Przejście przez korytarz obok laboratorium analitycznego pacjenta zabezpieczonego w środki ochrony osobistej, nie można traktować pod względem epidemiologicznym jako sytuacji stwarzającej zagrożenie zakażeniem.