Umowa gminy Cewice z PKS na dopłatę do kursów potrwa do końca roku. Do tego czasu mieszkańcy kilku gminnych miejscowości dwa razy w tygodniu mogą liczyć na okrężny dojazd autobusem PKS do Lęborka i z powrotem. Od nowego roku tego komfortu mogą nie mieć. - Przyglądamy się rentowności tych kursów - mówi Jerzy Pernal, wójt gminy Cewice. - Jeśli będą tymi autobusami jeździły 2-3 osoby, to nie będziemy dopłacać PKS.
Czytaj również:Korki na rondzie Solidarności szybko nie znikną
Wówczas miejscowości na obrzeżach gminy Cewice będą miały jedynie komunikację szkolną. Na szczęście taką, która po kupieniu biletu zabierze również dorosłego.
- Jeśli dojdzie do takiej sytuacji zastanowimy się nad innymi rozwiązaniami - zapewnia wójt Jerzy Pernal.
Dziś sytuacja wygląda tak, że autobus PKS wyjeżdżający z Lęborka dwa razy w tygodniu jedzie przez Unieszyno, Unieszynko, Krępkowice, Lesiaki, Karwicę, Dziechno, Popowo, Okalice czy Oskowo, zabiera stamtąd ludzi, którzy muszą załatwić w mieście lub stolicy gminy swoje sprawy, a nie mają czym dojechać. Dziś gmina dopłaca do tych kursów pomiędzy 2 a 3 tys. zł miesięcznie. Resztę dokłada PKS. - Nie zarabiamy na tych kursach. Po dopłacie różnicy przez gminę wychodzimy na „zero” - zapewnia Agnieszka Grota, rzecznik prasowy słupskiego PKS.
Czytaj również:Policja zatrzymała mężczyznę, który grasował z nożem i pałką
Inne gminy mają z tym mniejszy kłopot. Przede wszystkim dlatego, że leżą po drodze do Łeby.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?