Była burmistrz Łeby i jeden z byłych prezesów portu oskarżeni w sprawie działania na szkodę Portu

- Halinę K. oskarżono o to, iż w okresie od 27 marca 2003 r. do 14 grudnia 2009 r. w Łebie, działając w krótkich odstępach czasu i wykonując z góry powzięty zamiar jako burmistrz Łeby i jednocześnie jako jedyny członek zgromadzenia wspólników spółki Port Jachtowy w Łebie, wielokrotnie nadużyła uprawnień i wydała 16 uchwał podwyższających kapitał zakładowy tej spółki na łączną kwotę 1 ,32 mln zł. Tymczasem to podwyższenie nigdy nie nastąpiło, a przekazane pieniądze wykorzystano na bieżącą działalność operacyjną portu jachtowego - wyjaśnia Jacek Korycki ze słupskiej prokuratury. - Grozi za to do 10 lat więzienia.

Naprawiają 214

Z kolei Pawła K. oskarżono o to, iż w listopadzie 2005 roku, jako prezes zarządu spółki Port Jachtowy w Łebie, poświadczył nieprawdę w protokole z posiedzenia komisji przetargowej, oceniającej oferty złożone na dzierżawę części gruntu, a w czerwcu 2006 r. posłużył się tymi dokumentami, by uzyskać zamówienie publiczne dla firmy Bakista z Łeby, z którą podpisał niekorzystną dla swojej spółki umowę dzierżawy o łącznej wysokości czynszu 900 tys. zł - dodaje Korycki.
Pawła K. oskarżono też o to, iż w lipcu i sierpniu 2006 r. przez niedopełnienie obowiązków i bez przeprowadzenia przetargu zawarł z Bakistą niekorzystne umowy najmu lokali użytkowych w Porcie Jachtowym w Łebie na okres 10 lat.

- Czym sprowadził co najmniej bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w mieniu spółki - wyjaśnia Jacek Korycki. - Pawłowi K. grozi kara do 5 lat więzienia.
- Podjęliśmy próbę uporządkowania sytuacji finansowej portu. W tej chwili port sobie radzi - komentuje burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński.
Ani z poprzednią burmistrz miasta, ani z ówczesnym szefem rady miejskiej nie udało nam się w tej sprawie porozmawiać. Do sprawy wrócimy.