Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz otrzymał od rady gwiazdkowy prezent. Zarobi ponad 2 tys. zł miesięcznie więcej

Robert Gębuś
Dwunastu radnych zdecydowało, że burmistrz Lęborka Witold Namyślak zarobi miesięcznie 12 tys. 540 zł. brutto, czyli o ponad 2 tys. miesięcznie więcej. Dotąd zarabiał nieco ponad 10 tys. zł.

Punkt o podwyżce dla burmistrza został wprowadzony na sam koniec, trwającej blisko dziesięć godzin sesji Rady Miejskiej, ku zdumieniu radnych opozycji. W krótkim, ustnym uzasadnieniu radni, którzy przygotowali projekt uchwały tłumaczyli, że powodem podwyżki pensji są duże zdolności menadżerskie Namyślaka, szczególnie w pozyskiwaniu środków zewnętrznych, co potwierdza projekt budżetu w którym znalazło się 30 mln zł na inwestycje. - Jest bardzo skuteczny w pozyskiwaniu środków zewnętrznych, a jego wynagrodzenie jest niższe niż burmistrzów którzy pozyskują ich mniej - tłumaczył Adam Stenka, przewodniczący Rady Miejskiej w Lęborku.

Czytaj również: Wybieramy osobowość roku

Mimo protestów opozycji, która podwyżkę dla burmistrza w dobie kryzysu nazwała skandalem, za podwyżka dla Witolda Namyślaka głosowało 12 radnych, w tym Adam Stenka, Krzysztof Siwka, Małgorzata Bresler, Elżbieta Godderis, Halina Łukian, Marek Richert, Jarosław Feszak, Mariola Motyl, Jarosław Gosz, Andrzej Gad, Leszek Mielewczyk, Marcin Milczewski. Jarosław Walaszkowski zbojkotował głosowanie, a na sali nieobecni byli Zachariasz Frącek, Jarosław Litwin, Włodzimierz Klata, Leszek Leciejewski.

Czytaj również:Mamy za drogie paliwo

Podczas korzystnych dla Namyślaka decyzji rady, nie było na sali samego burmistrza, który wyszedł w połowie sesji. Stąd nie udało nam się dowiedzieć, czy burmistrz wie o uchwale rady, czy też funduje ona Witoldowi Namyślakowi gwiazdkowy prezent - niespodziankę.
- Nie będę tego komentował. Skończyłem pracę - uciął pytany o to Adam Stenka.
Wcześniej radni dyskutowali m.in. nad przyszłorocznym budżetem, stawkami za wywóz śmieci Mimo pozytywnych opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej, radni opozycyjni nie zostawili na nim suchej nitki, zarzucając, że zadbano w nim o potrzeby urzędników, a nie mieszkańców. Jako przykład podano termomodernizację pięciu obiektów użyteczności publicznej, która ma kosztować ponad 2 mln 800 tys. zł. Jarosław Walszkowski zaproponował przesunięcie 800 tys. zł, m.in. na remonty m.,in. klatek, dachów i docieplenie budynków komunalnych, ale nie spotkał się z aprobatą większości rady, podobnie jak pomysł Macieja Szredera wygospodarowania ok 800 tys. zł na budowę orlika przy osiedlu sportowym.

Czytaj również:Zlikwidują posterunek w Nowej Wsi

Burzę wywołała dyskusja o nowych stawkach za wywóz śmieci. Zaproponowane stawki to 8.50 za śmieci posegregowane i 15 zł za nieposegregowane. Zdaniem Włodzimierza Klaty stawki zostały przeszacowane. Według jego kalkulacji powinny one kosztować 5,68 a maksymalnie, biorąc pod uwagę margines błędu, 7,38 zł za posegregowane i 12,88 za nieposegregowane. Klata podniósł również problem kalkulacji za samo wywiezienie śmieci na wysypisko, za które, według jego wyliczeń, obecnie firmy biorą ok 85 zł, a po zmianach ta kwota ma wzrosnąć do 180 zł.
- Nie otrzymałem podczas prac komisji odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego te koszty nagle muszą wzrosnąć o 100 zł - mówił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto