Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budżet Obywatelski 2020. Który projekt został odrzucony, który zmienił kategorię, a który został okrojony?

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Najpierw odbyła się publiczna prezentacja projektów przez ich autorów, a potem weryfikacja i poprawki. W efekcie jeden z projektów do Budżetu Obywatelskiego 2020 został odrzucony, inny zmienił kategorię na wyższą, a jeszcze inny okrojony, bo ratusz ma tam swoje plany. Głosowanie na projekty BO 2020 odbędzie się w dniach 10-24 czerwca br.

W dniu 16 kwietnia br. w Sali Rajców ratusza odbyła się publiczna prezentacja zgłoszonych projektów.

- Po spotkani zespołu weryfikacyjnego, złożonego z 10 urzędników i dyrektorów jednostek, też niestety będziemy mieli pewne pytania, które pojawią się przy poszczególnych wnioskach

- rozpoczął Marian Kurzydło, sekretarz miasta.

- W wyznaczonym terminie do 31 marca wpłynęło 30 wniosków na łączną kwotę 2 mln 740 tys. zł. Mamy do dyspozycji 1 mln zł. Wpłynęło 13 wniosków nieinwestycyjnych, 4 wnioski małe inwestycyjne i 13 dużych inwestycyjnych. Obradując dzisiaj zespół weryfikacyjny miał za zadanie stwierdzenie pewnych kwestii, które związane są z zadaniami, planami miasta, z kwestiami technicznymi i technologicznymi. Jak również, i to chyba przede wszystkim, z kwestiami kosztów i kosztorysów.

Nie wszyscy pomysłodawcy skorzystali z możliwości publicznego zaprezentowania swoich projektów do najnowszej edycji Budżetu Obywatelskiego. Na pierwszy ogień poszły projekty nieinwestycyjne (do 10 tys. zł).

Projekt pn. "Zdrowo, sportowo, rowerowo - rajdy rowerowe ze Stowarzyszeniem Rowerowym Lew Lębork" przedstawił zgromadzonym Adam Matuszek, Prezes Stowarzyszenia Rowerowego Lew Lębork.

- Jako stowarzyszenie działamy na lokalnym rynku od kilku lat. Staramy się poprawiać bezpieczeństwo mieszkańców, integrujemy, zwiększamy liczbę rowerzystów. Współpracujemy z różnymi instytucjami, jak miasto Lębork, Centrum Sportu i Rekreacji, LOT Ziemia Lęborska. Dla mieszkańców Lębork i okolic organizujemy w roku około 20 rajdów, w tym rowerowe rozpoczęcie i zakończenie sezonu, w którym przejeżdża około 100 rowerzystów, Rowerowa Masa Krytyczna oraz w okresie maj – czerwiec mini rajdy.

Do kogo autorzy kierują swój pomysł?

- Nasz projekt jest skierowany do wszystkich. Dla tych, którzy bardzo rzadko i często jeżdżą rowerami. Chodzi o to, żeby się integrować. W tym projekcie jest także ognisko. Z własnego doświadczenia wiem, jak takie ognisko integruje mieszkańców. W projekcie zawarłem rowerowe rozpoczęcie sezonu i Masę Krytyczną. Dzięki wsparciu z budżetu miasta, ze starostwa powiatowego czy Centrum Sportu i Rekreacji co roku mieszkańcom Lęborka rozdajemy różne akcesoria rowerowe. Wszystko to ma na celu poprawę bezpieczeństwa rowerzystów. Przez ten projekt chcemy poprawić bezpieczeństwo rodziców. Chcemy też pobudzić do aktywności mieszkańców.

Projekt nieinwestycyjny (do 10 tys. zł) pn. "Doposażenie Drużyny Reprezentacyjnej Hufca ZHP Lębork w umundurowanie" przedstawiła Agnieszka Stenka, komendantka Hufca ZHP Lębork.

- Pierwszy raz złożyliśmy taki wniosek, jeśli chodzi o wsparcie naszej działalności. Jesteśmy największą organizacją młodzieżową, skupiamy ponad 400 osób z całego powiatu. Naszym celem jest stworzenie reprezentacyjnej drużyny z 30 osób, które miałyby pełne umundurowanie i mogłyby godnie reprezentować miasto podczas uroczystości państwowych. Taka drużyna będzie spotykać się przynajmniej raz w miesiącu, żeby pod okiem specjalisty, komendanta drużyny reprezentacyjnej w Gdańsku, przejść szkolenie. W skład drużyny wejdą osoby, które wyróżniają się na co dzień.

"Przez przeszłość do przyszłości - izba spotkań absolwentów, uczniów, sympatyków I LO w Lęborku" to z kolei projekt przedstawiony przez Anitę Niedzielę, nauczycielkę języka niemieckiego w I LO.

- Naszym zamiarem jest stworzenie izby spotkań absolwentów, uczniów, sympatyków I LO. Do tej pory nie było takiego miejsca, gdzie mogliby spotykać się sympatycy „Żeroma”, byli absolwenci. W 2018 r. mieliśmy przyjemność goszczenia w murach naszej szkoły absolwentów, którym zorganizowaliśmy spotkanie. Jedynie mogło ono odbyć się w auli szkoły, a nie było takiego spotkania kameralnego, którego potrzebę zgłaszali nam absolwenci. W związku z tym zrodził się ten pomysł. Tam miałyby się odbywać cyklicznie imprezy okolicznościowe, zajęcia pozalekcyjne dla uczniów, ale podkreślę dla wszystkich lęborskich szkół ponadgimnazjalnych i ponadpodstawowych, czy po prostu dla mieszkańców Lęborka. Odbywałyby się tam wystawy okolicznościowe, prelekcje. Mamy pomysł na cykliczne wieczory prozy, poezji. To byłby kulturalny zakątek w szacownym gmachu. Pomysłem naszych polonistów jest stworzenie i prowadzenie kółka teatralnego w ramach sali pamięci. Także przygotowywalibyśmy młodzież do egzaminów maturalnych. Chcielibyśmy, żeby został wyposażony w sprzęt audiowizualny, biurowy, zdjęcia, pamiątki, kroniki, tabla. Wkład własny to wyremontowanie i wymalowanie pomieszczeń.

Projekt pn. "Elektroniczny pomiar czasu na zawodach sportowych" przedstawił Tomasz Durzyński, współzałożyciel i prezes nowo powstałego stowarzyszenia Lider Sport Time.

- Projekt opiera się na zakupie systemu do obsługi zawodów sportowych. Chodzi o elektroniczny pomiar czasu. Jest to projekt przeznaczony dla szkół i organizacji sportowych, klubów. Obsługą urządzenia zajęłoby się stowarzyszenie.

„Turystyczna Dwunastka” – krótki przewodnik i aplikacja mobilna po atrakcjach Lęborka" to nazwa projektu Jana Kiśluka.

- To jest projekt, który już był w ubiegłym roku. Chodzi o to, żeby stworzyć aplikację mobilną z przewodnikiem. Chcielibyśmy skupić się na mieście. Nie ma takiej aplikacji. To jest też ważne dla tych, którzy przyjeżdżają z zewnątrz. W trzech językach.

W czasie, gdy odbywało się spotkanie promocyjne, kategoria małych projektów (do 40 tys. sł) zawierała 4 pozycje.
- Ta kategoria ma w tym roku zgłoszone 4 projekty, a pula biorąca jest dla 4 projektów, jeśli wygłosują właściwą liczbę osób. To jest komfortowa sytuacja dla wnioskodawców. Potrzebna jest tylko mobilizacja - powiedziała Elżbieta Rekowska – Klassa, naczelnik Wydziału Współpracy i Rozwoju.

Jednym z tych, którzy wykorzystali sposobność promocji był Bogusław Zielonka, przedstawiciel kupców z miejskiego targowiska. Jego projekt dotyczy wykonania monitoringu na ulicy Handlowej.

- Reprezentuję kupców, którzy są w pawilonach przy ulicy Handlowej, Niepodległości i Węgrzynowicza. Od roku borykamy się z dużymi aktami wandalizmu i kradzieży. Oprócz tego na naszym terenie odbywają się liczne libacje. W ciągu 2 tygodni zostało uszkodzonych 8 witryn i były 2 włamania. W ciągu kolejnych dwóch 2 włamania i uszkodzone 4 witryny. Każda witryna to koszt ok. 250 zł. Rok temu były liczne akty podpaleń. To centrum miasta, a robi się drugi tzw. trójkąt bermudzki, gdzie młodzież spotyka się w ciemnych zakamarkach między pawilonami.

Wnioskodawca zgłosił swój pomysł do kategorii tzw. małych projektów inwestycyjnych, chciał zrealizować za 30 tys. zł, ale już na spotkaniu koszt ten został zakwestionowany przez miejskich urzędników.

- W naszym przekonaniu zdecydowanie nie da się tego zrobić za takie pieniądze

- powiedział prowadzący spotkanie Marian Kurzydło, sekretarz miasta.

- Nie mówimy o 30 tys. zł, tylko o dużo większej kwocie, związanej z zaprojektowaniem, podłączeniem siedzi światłowodowej.

Wtórował mu Romuald Babul, naczelnik Wydziału Realizacji i Inwestycji.

- Nie chodzi o to, że się nie da, tylko nie da w tej kwocie. Żeby to był wniosek na kilkadziesiąt tysięcy, może 100 tys. zł. To wtedy jest realna szansa.

W efekcie jeszcze na spotkaniu wnioskodawca ustnie przystał na przeniesienie projektu do kategorii dużych projektów inwestycyjnych (do 200 tys. zł). Poprawiony kosztorys zawiera sumę ponad 120 tys. zł.

Drugi projekt w tej kategorii to "Miasteczko ruchu drogowego dla dzieci z placem gier podwórkowych", zaprezentowany na spotkaniu przez jego autora Konrada Chmiela.

- To jest dalszy etap realizacji zagospodarowania starego basenu. Jest już tam budowa wiaty. Chcemy, żeby tam powstało miasteczko ruchu drogowego dla dzieci. Do południa mogłoby być wykorzystywane przez szkoły, a po południu indywidualnie. Nie ma w Lęborku takiego miejsca. Służy do nauki jazdy na rowerze przez dzieci. Jest takie miejsce na terenie komendy policji, ale nie jest tak dostępne. Byłyby też gry planszowe.

Trzeci projekt jest autorstwa Jana Kiśluka i nosi nazwę „Samoobsługowa, rowerowa stacja serwisowa”.

- Pomysł narodził się podczas certyfikacji punktów informacji turystycznej. Sama stacja byłaby doposażona w proste narzędzia. Chcielibyśmy, żeby znalazła się tam mała sprężarka, żeby można było dopompować opony, ale też stanęłaby ławka z internetem, poidło dla zwierząt. Idealne miejsce to Brama Kaszubskiego Pierścienia. W parku Michalskiego też znalazłaby się lokalizacja.

Weryfikacji z przyczyn formalnych, merytorycznych nie przeszedł projekt wykonania sygnalizacji świetlnej na rondzie Solidarności przy „Kupcu”, autorstwa Krzysztofa Bigusa i Marty Truchan, nieobecnych na prezentacji.

- Wniosek został odrzucony z tego względu, że nie zawierał zgodnego z uchwałą załącznika, który dotyczył zgody właściciela drogi. Chodziło o sygnalizację świetlną na rondzie Solidarności. Nie było zgody zarządcy drogi. Pan, który złożył wniosek, telefonicznie kontaktował się z zarządcą drogi i nie otrzymał zgody. Wnioskodawca wycofał projekt - wyjaśnia Kurzydło.

Do budowy chodnika, bez ścieżki rowerowej, okrojony został duży projekt inwestycyjny Bożeny i Piotra Pobłockich, dotyczący terenu na osiedlu Sportowa, między ulicami Teligi a Władysława IV (przy lasku).

- Chodzi o wniosek państwa Pobłockich, dotyczący pierwotnie ścieżki rowerowej i chodnika pomiędzy kościołem na ulicy Teligi i w stronę Szkoły Podstawowej nr 5

- wyjaśnia Kurzydło.

- W związku z tym, że miasto ma pewne zamierzenia w tym zakresie i ten wniosek niekoniecznie mieścił się w tych planach, ale też kosztorys, który był przygotowany, był w kwotach nieodpowiednich do rzeczywistych. Mając pewne przygotowanie wykonania tam drogi, ścieżki rowerowej i chodnika widzimy, że niestety wykonanie tych dwóch elementów byłoby droższe niż 200 tys. zł. Wobec powyższego pani wnioskodawca zmienił ten wniosek na wniosek o wykonanie odcinka chodnika. On jest zbieżny z pomysłem. My jesteśmy na etapie przygotowywania dokumentacji i ZRID w tym zakresie, tak więc został on zmieniony i dopuszczony, a kosztorys został zaktualizowany przez wnioskodawców.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto