Lębork. Rondo Solidarności to jeden z głównych problemów komunikacyjnych miasta. Wrócił do niego Maciej Szreder, przewodniczący rady miejskiej w Lęborku, który podczas sesji zapytał burmistrza Witolda Namyślaka o możliwości rozwiązania problemu komunikacyjnego. Burmistrz uważa, że problem rozwiąże się po zakończeniu budowy trasy szybkiego ruchu i obwodnicy Wschodnie Lęborka. - Ubiegamy się o budowę obwodnicy Wschodniej Lęborka i trasy S-6 - mówi Witold Namyślak. - To zmieni ruch przez miasto. Ruch zostanie rozładowany. Teraz wszyscy jadą na Łebę przez to rondo.
To w opinii wielu kierowców i radnych nie rozwiąże problemu ronda Solidarności do końca. - Problemem, który powoduje korki w centrum miasta jest zupełnie niekontrolowany ruch pieszych na przejściach przy głównym rondzie - mówi Maciej Szreder. - Jednym z tańszych i najszybszych z możliwych rozwiązań do zwiększenia płynności ruchu pojazdów i tym samym na zmniejszenie korków jest powrót do sygnalizacji świetlnej np. 30 sekund dla pieszych, 120 sekund dla pojazdów. Są oczywiście też inne sposoby np.przebudowa ronda w taki sposób by powstały niezależne prawoskręty lub nawet przeniesienie ruchu pieszych pod ziemię.
Czytaj również:Spacerował po parku z nożem i pałką
Jarosław Litwin, radny miejski i instruktor szkoły nauki jazdy również uważa rondo Solidarności za główny problem komunikacyjny miasta.
-Najbardziej newralgicznym miejscem na drogowej mapie Lęborka jest właśnie rondo Solidarności - mówi. - Rozwiązań usprawnienia ruchu w tym miejscu jest wiele. Przede wszystkim można zrobić na nim dwa pasy ruchu, wjazdy i zjazdy utworzyć dwupasmowe. Miejsca do zagospodarowania jest bardzo dużo.
Może się jednak okazać, że nie jest to kwestią miejsca, bo piłka jest po stronie Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Problemem może być jednak to, że rondo Solidarności jest pod jurysdykcją ZDW, nie gminy Lębork, a wedle informacji, jakie kilkakrotnie usłyszałem w Urzędzie, ZDW ani myśli wprowadzać jakiekolwiek zmiany na tym skrzyżowaniu - tłumaczy Jarosław Litwin. - To dzieje się nawet mimo tego, że burmistrz deklaruje wyłożenie pieniędzy z budżetu miasta.
Czytaj również:Policja szuka świadków wypadku
Zarząd Dróg Wojewódzkich zbudował rondo, ale dyrektor podkreśla zastosowane na nim rozwiązania nie były dla miasta tajemnicą. -Inicjatywa w kwestii przebudowy tego ronda leżała po stronie miasta, chociaż to był nasz projekt - tłumaczy Włodzimierz Kubiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku i przyznaje: To było rozwiązanie nieszczęśliwe, które potwierdziło, że ronda są dobre, ale nie wszędzie. Zdecydowano się na to zbyt pochopnie. Mamy nauczkę. Żeby postawić tam teraz sygnalizację świetlną w zasadzie trzeba by ponownej przebudowy. Można polepszyć sytuację budując przejścia podziemne dla pieszych, ale kto za to zapłaci? My takich planów nie mamy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?