Awans Aniołów Garczegorze do półfinału Pucharu Polski
Dzisiejszy mecz w Łęczycach, którego stawką był awans do półfinału, Anioły rozpoczęły z Mayerem w bramce a dalej B. Tomasiewicz, Michał Choszcz, Ł. Łapigrowski (kapitan), Narewski, Parzych, Gregorek, Kowalski, Wojach, Słumiński, Pniewski. W odwodzie trener Tadeusz Wanat jr miał bramkarza Cybullę oraz Szaradowskiego, H. Syldatka, Sidora, Godulę, Drzazgowskiego, Bornowskiego, Dargę i Zaworskiego.
Jaguar Gdańsk rozpoczął mecz w składzie: Jakubowski - M. Pietrowski (kapitan), Górak, Sulewski, Brzeski, Kula, Bladowski, Czychowski, Pawlak, Filas, Deleu. Na ławce trener Piotr Formela pozostawił Brejwo, Kryżę, Głodka, Gaszkę i Micha.
Długo nie padały gole w tym spotkaniu. Dopiero w 72 minucie wynik dla Aniołów otworzył Łukasz Łapigrowski. Do półfinału przybliżył Anioły rezerwowy Hubert Syldatk podwyższając prowadzenie w 77 minucie. Jaguar strzelił jeszcze kontaktowego gola, ale to drużyna z Garczegorza świętuje historyczny awans.
- Przede wszystkim chcę podziękować zespołowi za ogromne zaangażowanie i to całej "20", bo nie wszyscy mogli zagrać, ale wszyscy tworzyli wczoraj i tworzą od dawna jedną zgraną ekipę
- podkreśla trener Tadeusz Wanat jr.
Trener Wanat jr przyznaje, że Jaguara oglądał wcześniej w dwóch meczach i jego drużyna była dobrze przygotowana do tej konfrontacji.
- Zdawałem sobie sprawę, że to piłkarsko bardzo mocny zespół, mający w swoich szeregach dwóch graczy z bogatą przeszłością w ekstraklasie, czyli Deleu i Marcina Pietrowskiego i sporo utalentowanej młodzieży.
Szyki pomieszała Aniołom wymuszona kontuzję zmiana Michała Choszcza.
- Stąd wzięło się trochę problemów na początku meczu. Potem zdołaliśmy uporządkować grę a zastępujący Michała Hubert Syldatk miał udział przy obu naszych golach. Cieszy, że mecz oglądało sporo kibiców. Złości, to co podkreślał prezes Andrzej Syldatk, że Anioły kolejny rok tułają się po obcych boiskach, stąd jeszcze raz dziękuję tym wszystkim klubom i gminom, które użyczają nam swoich obiektów a nie widać perspektyw dokończenia remontu boiska w Garczegorzu.
W sobotę Anioły zakończą piłkarski maraton 9 meczów w 5 tygodni.
- Choć zdarzyły nam się w tym czasie słabsze mecze, to zespół znakomicie wytrzymał ten trudny okres. Po weekendzie odpoczniemy i będziemy się szykować do końcówki ligi i przede wszystkim do półfinałowej potyczki z Gryfem Wejherowo, która odbędzie się za trzy tygodnie. Przed rundą wiosenną postawiliśmy sobie dwa cele - jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie w lidze i zajść jak najwyżej w Pucharze Polski. Awansowaliśmy do półfinału, cieszymy się ogromnie, ale dziś już myślimy o kolejnej rundzie, gdyż chcemy dalej wygrywać.
Prezes Aniołów Andrzej Syldatk chwali drużynę za charakter.
- Mimo ze w pierwszej połowie poważnej kontuzji doznał Michał Choszcz, to do końca nasi zawodnicy próbowali wytrącać przeciwnika ze swojej gry i kąsać atakami. Szkoda tylko, że kibice nie mogli obejrzeć meczu na swoim stadionie albo chociaż w swojej gminie. Dziękujemy gminie Łęczyce, która wspiera nas swoimi boiskami w Łęczycach i Bożympolu Wielkim
- podsumował historyczny sukces prezes Aniołów Andrzej Syldatk.
O finał Anioły zagrają z Gryfem Wejherowo
W pozostałych parach ćwierćfinałowych z udziałem innych czwartoligowych drużyn Pomezania Malbork przegrała 0:1 z Gryfem Wejherowo a Chojniczanka II Chojnice pokonała 1:0 Grom Nowy Staw. W ostatniej parze zmierzyły się drużyny III-ligowe i Cartusia Kartuzy przegrała 1:3 z Gedanią Gdańsk.
W półfinałach Anioły zmierzą się z Gryfem, a gospodarza meczu poznamy w drodze losowania. W drugim półfinale Chojniczanka II zagra u siebie z Gedanią. Półfinały zaplanowano na 31 maja.
Finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim zostanie rozegrany 21 czerwca o godz. 17 na "Arena Radunia" w Stężycy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?