Przez sześć godzin funkcjonariusze zatrzymywali kierujących, którzy lekceważyli znak stop przed przejazdem kolejowym na ul. Śląskiej, w okolicy skrzyżowania z ul. Lodową.
W Łodzi jest 49 miejsc, gdzie tory kolejowe przecinają drogi, lecz tylko 15 obsługiwanych jest przez dróżników. Najwięcej, aż 20, to przejazdy kategorii D, gdzie niema zapór ani sygnalizacji świetlnej. Są jedynie znaki ostrzegawcze, oraz znak stop (taki przejazd znajduje się na ul. Śląskiej). W Łodzi w 2011 roku doszło do dwóch wypadków (jedna ofiara śmiertelna) właśnie na przejazdach tej kategorii.
Mimo to Elżbieta Budka z Polskich Linii Kolejowych uważa, że montowanie zapór czy sygnalizacji świetlnej nie poprawi bezpieczeństwa na przejazdach w taki sposób, jak edukacja kierowców, stąd pomysł na akcję "Bezpieczny przejazd". – Przejazd kolejowy przecinający drogę, to skrzyżowanie jak każde inne, i jak na każdym z nich trzeba stosować się do znaków i sygnalizacji – mówi Elżbieta Budka. – Na rogatkach wyposażonych w zapory także dochodzi do wypadków, bo kierowcy omijają je lub nawet taranują. Dlatego trzeba uczyć, by w tych miejscach zachowywali szczególną ostrożność, już podczas kursów na prawo jazdy.
Elżbieta Budka przyznaje jednak, że wyposażanie przejazdów w sygnalizację czy zapory, to duże koszty, na które Polskich Linii Kolejowych nie stać.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?