Przegraną Pogoni 0:1 (0:0) zakończyło się wyjazdowe spotkanie z Pomezanią Malbork. W 75 minucie samobójczą bramkę strzelił zawodnik Pogoni Sławomir Trawiński.
Podopieczni Andrzeja Brendlera jechali do Malborka po punkt. Z góry przyjęli defensywną taktykę i przez długi czas udało im się utrzymywać zadawalający ich wynik. Mecz przez to, a także ze względu na słaby poziom miejscowych nie był dobrym widowiskiem. Przedstawiciele gospodarzy pokusili się nawet o twierdzenie, że lepiej niż Pogoń zaprezentowała się grająca w Kalborku dwa tygodnie wcześniej Sparta Sycewice.
Piłka po strzale napastnika Pomezanii po raz pierwszy znalazła się w siatce w 23 min., sędzia jednak odgwizdał faul na bramkarzu, chociaż równie dobrze mógł wskazać przewinienie Piechoty na Honorym. Lęborski goldkiper bardzo przytomnie zachował się w 42 i 60 min. wybijając piłkę zmierzającą do bramki. Nie zapobiegł temu jednak w kolejnych akcjach, gdy po dośrodkowaniu do piłki wyskoczyli Trawiński i Honory. Piłka po zagraniu głową trafiła do bramki.
- Jak pech to pech - mówi Andrzej Brendler, trener Pogoni. - Od początku mecz był kontrolowany przez naszą drużynę. Bardzo dobrze spisywał się bramkarz Darek Piechota, który dwukrotnie uchronił nas od wbicia gola. O przegranej przesądziła jednak samobójcza bramka Sławka. Niestety, nie mamy także siły ognia. W 63 minucie, na skutek kontuzji, musiał opuścić boisko Michał Frącek. Nie grał też Sławomir Orczyka.
Skład drużyny: Dariusz Piechota, Łukasz Łapigrowski, Daniel Malek, Tomasz Mach, Sławomir Trawiński, Mariusz Władyka, Arkadiusz Hebel, Jarosław Kierszka, Łukasz Kłos, Piotr Łapigrowski, Michał Frącek (63) Ireneusz Świątek.
Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?